Kraków/Sąd: uchwała sejmiku ws. zakazu paliw stałych - nieważna (opis)
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie stwierdził w piątek nieważność uchwały sejmiku woj. małopolskiego, zakazującej używania paliw stałych, w tym węgla, do ogrzewania mieszkań i domów w Krakowie i dopuszczającej jedynie spalanie drewna w domowych kominkach.
22.08.2014 17:50
Wyrok WSA nie jest prawomocny. Stronom przysługuje skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Przyjętą w listopadzie 2013 r. ustawę zaskarżyły do WSA dwie osoby, podnosząc, iż stanowi ona naruszenie konstytucyjnych zasad równości obywateli i swobody działalności gospodarczej. Podnosiły, że przyjęty zakaz nie przyniesie korzyści, jeśli chodzi o poprawę jakości krakowskiego powietrza, a jedynie uderzy w najuboższych, których nie stać na korzystanie z gazu ziemnego czy miejskiej sieci ciepłowniczej; skrzywdzi też tych mieszkańców miasta, którzy już zainwestowali w nowoczesne kotły na paliwa stałe.
Sąd uznał, iż przepis art. 96 ustawy Prawo ochrony środowiska, z którego wynikają kompetencje sejmiku w tym zakresie, nie pozwala na różnicowanie kwestii stosowania paliw w zależności od celu. "Wykładnia tego przepisu prowadzi do wniosku, że jeżeli stosujemy jakieś zakazy, nakazy, ograniczenia co do stosowania paliw, to tylko na zasadach równości" - podkreślił WSA wskazując, że różnicowanie można stosować tylko pod względem terytorialnym.
WSA podkreślił również, że naruszenie tej normy kompetencyjnej przełożyło się automatycznie na naruszenie licznych zasad konstytucyjnych: praworządności, równości, wolności prowadzenia działalności gospodarczej.
Sąd skrytykował również fakt, że "sąd musiał poszukiwać adresata uchwały" i że udało się go znaleźć dopiero w procesie wykładni. "Jest nie do pomyślenia, aby akt prawa miejscowego, który wprowadza ograniczenia, nakłada sankcje karne za jego niestosowanie, był skonstruowany w taki sposób, że nie wiadomo, kogo on dotyczy - adresatem uchwały jest ten, kto figuruje w sankcji karnej" - stwierdził sąd w ustnym uzasadnieniu wyroku. "To naruszenie zasad techniki prawodawczej, ale w takim stopniu, który przekłada się na naruszenia zasad prawidłowej legislacji wynikające z zasad demokratycznego państwa prawa" - podsumował.
Wskazał także na liczne luki w ustawie, dotyczące np. osób, które są w posiadaniu nieruchomości, ale nie mogą udokumentować prawa własności. Zapowiedział, że szereg szczegółowych wątków wyroku zostanie wyjaśnionych w pisemnym uzasadnieniu.
Kraków jest pierwszym miastem w Polsce, gdzie sejmik województwa uchwalił zakaz stosowania paliw stałych, w tym węgla, do ogrzewania mieszkań i domów. Dopuszczono jedynie spalanie drewna w domowych kominkach.
Nowe przepisy dotyczą nowych budynków, na które będą wydawane pozwolenia na budowę. Dla budynków już istniejących okres przejściowy na dostosowanie do nowych wymagań wyniesie pięć lat. Przepisy zaczną obowiązywać od 1 września 2018 r.
W związku z tymi przepisami miasto przyjęło program osłonowy, przewidujący dopłaty dla tych, którzy w związku z rezygnacją z ogrzewania mieszkań węglem na rzecz gazu, energii elektrycznej lub oleju opałowego będą mieć wyższe wydatki. Program będzie realizowany w latach 2014-2022. Odpowiednie wnioski złożyło do tej pory dziesięć osób.
Dopłaty mają pokryć różnicę w wydatkach między kosztami ogrzewania mieszkań węglem a innymi, bardziej proekologicznymi paliwami. Z pomocy gminy mogą skorzystać tylko te osoby, które zlikwidują piec węglowy i spełnią określone kryteria dochodowe. Miesięczny dochód osoby samotnej powinien być niższy niż 2 tys. 439 zł netto, a w przypadku rodzin dochód może wynosić maksymalnie 1 tys. 368 zł netto na osobę.
Warunkiem przyznania pomocy ma być złożenie w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej wniosku o dopłatę wraz z dokumentem potwierdzającym zmianę systemu ogrzewania. Dopłaty będą wynosić od kilkuset do nawet 3,5 tys. zł rocznie w zależności od dochodu, wielkości lokalu i liczby mieszkających w nim osób, a przede wszystkim od rodzaju nowego paliwa.
Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego zapowiedział odniesienie się do wyroku w poniedziałek. "Musimy zapoznać się z uzasadnieniem sądu, dopiero potem podejmiemy stosowne decyzje w tej sprawie" - powiedział PAP marszałek województwa Marek Sowa. Filip Szatanik z krakowskiego magistratu zapewnił z kolei, że miasto nadal będzie prowadzić politykę ograniczania zanieczyszczenia powietrza. "Nie ustajemy w działaniach na rzecz zmniejszenia niskiej emisji i będziemy w dalszym ciągu zabiegać o środki na ten cel" - powiedział.