Krakowianie burzą się, bo rosną im czynsze
Rosną ceny za mieszkania. Większość lokatorów spółdzielni i wspólnot już płaci więcej za wodę, wywóz śmieci, nieczystości i użytkowanie mieszkań.
Niektórym mieszkańcom czynsze wzrosły średnio o 30-40 zł miesięcznie. Innym nawet o 300 zł! Niewykluczone, że to nie ostatnie zmiany, które dotkną portfelów krakowian w tym roku. Mówi się, że w górę znów pójdzie prąd.
Spółdzielnie i wspólnoty, po podwyżkach, jakie wprowadziły MPEC, MPO i MPWiK, podnoszą ceny za media, zwiększają także opłaty za użytkowanie mieszkań. Na ogół jedna rodzina płaci ok. 30-40 zł więcej, niż dotychczas. Tak jest na przykład w Spółdzielni Czyżyny. Opłaty za wodę i wywóz śmieci wzrosły tu o ok. 12 proc. - Za ogrzewanie zaś płacę o ok. 5 proc. więcej - podaje pani Maria, mieszkanka.
Nieco mniejsze podwyżki, bo o 20-30 zł, zafundowały swoim lokatorom miesięcznie SM Mistrzejowice i SM Bieńczyce. - Musieliśmy to zrobić, bo wzrosły opłaty niezależne od spółdzielni czyli za wodę, wywóz śmieci, ogrzewanie oraz opłaty zależne np. stawka za użytkowanie lokali mieszkalnych - wylicza Zbigniew Przygoda, prezes SM Mistrzejowice. - Opłaty zależne od spółdzielni wzrosły nieznacznie - dodaje. Od maja członkowie spółdzielni będą na przykład płacić 1,80 zł za m kw. mieszkania. To jedna z najniższych opłat w Krakowie.
Najwyższe podwyżki, bo o kilkaset złotych, wprowadziła Spółdzielnia Mieszkaniowa Ziemi Krakowskiej. Jej lokatorzy mówią, że nie stać ich na tak gwałtowny i drastyczny wzrost opłat, więc postanowili odwołać się od tej decyzji do sądu.
Jednym z nich jest Jan Nowokuński, który przed podwyżką płacił 630 zł czynszu. Teraz? 930 zł. - Czyli 300 zł więcej! To skandal - denerwuje się. Podkreśla, że wcześniej za eksploatację mieszkania płacił 2 zł, 58 gr za m kw. Po podwyżce już 6zł 23 gr za m kw. - To niedorzeczne - ocenia. - Spółdzielnia ma długi i chce je łatać pieniędzmi mieszkańców, poprzez podnoszenie czynszu - mówi.
I dlatego z grupą innych lokatorów zaskarżył te postanowienia do sądu. Dodatkowo do czasu werdyktu postanowił płacić czynsz po starych stawkach. - Spółdzielnia nie potrafi logicznie wytłumaczyć tych podwyżek, ani przedstawić szczegółowych wyjaśnień - opowiada. - Nie dostaliśmy nawet, tak jak wymaga tego prawo, trzymiesięcznego wypowiedzenia starego czynszu, od którego moglibyśmy się odwołać. Dlatego poszliśmy z naszą sprawą od razu do sądu - dodaje mieszkaniec.
Jak nam przekazano prezes SM Ziemi Krakowskiej Janusz Panek jest jedyną osobą, która może wyjaśnić, czym spowodowane są tak wysokie podwyżki czynszu. Dzwoniliśmy do niego kilka razy. Był nieuchwytny. Do sprawy wrócimy.