Kredyt hipoteczny a wojna. Czy zniszczony dom trzeba dalej spłacać?

Jak podaje Business Insider, wojny i inne konflikty zbrojne nie powodują automatycznego unieważnienia umów kredytowych. Oznacza to, że nawet jeśli nieruchomości zostaną zniszczone, kredyty hipoteczne pozostają aktywne.

W sytuacjach wyjątkowych banki mogą wprowadzić programy prolongacji kredytów, które umożliwiają zawieszenie spłaty rat do czasu zakończenia konfliktu zbrojnego. Takie przedłużenie może dotyczyć całej raty lub jej części kapitałowej.

Restrukturyzacja kredytów może obejmować zmniejszenie marży oraz wydłużenie okresu spłaty, co pomoże kredytobiorcom lepiej zarządzać swoimi zobowiązaniami w trudnych czasach. Przykładem takich działań jest działanie Narodowego Banku Ukrainy.

Już 25 lutego 2022 r, dzień po inwazji, bank centralny Ukrainy zalecił, aby ukraińskie banki komercyjne nie traktowały zaległości kredytowych jako zaległości, jeśli problemy z ich spłatą wynikają z rosyjskiej agresji. Zalecenie to obowiązuje przez czas trwania konfliktu oraz przez 30 dni po jego zakończeniu.

Z danych Narodowego Banku Ukrainy wynikało, że w marcu 2022 r. udzielono kredytów na łączną kwotę 2,5 miliarda hrywien (oficjalna waluta Ukrainy), z czego znacząca część została przeznaczona na wsparcie dla kampanii siewnej i żniwnej. Wszystko to w warunkach trwającego konfliktu zbrojnego. W sytuacji wybuchu wojny polskie banki prawdopodobnie podjęłyby podobne działania.

Portal zaznacza, że standardowe polisy ubezpieczeniowe na nieruchomości z reguły nie obejmują ochrony przed szkodami wynikającymi z działań wojennych. Podobne zastrzeżenia dotyczą również polis na życie, ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków, komunikacyjne oraz turystyczne, gdzie zazwyczaj wykluczone są odpowiedzialności za szkody związane z działaniami wojennymi.