Kto dostanie mandat za łomżing?

Łomżing zachęca do mandatingu - twierdzą eksperci z Rady Etyki Reklamy. Browar się broni, że nie namawia do łamania prawa. Problemy może mieć natomiast Warka Radler, która rusza z kampanią rowerową. Jej sprawą lada dzień będzie musiała zająć się prokuratura.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

Łomżing zachęca do mandatingu - twierdzą eksperci z Rady Etyki Reklamy. Browar się broni, że nie namawia do łamania prawa. Problemy może mieć też Warka Radler, która rusza z kampanią rowerową. Jej sprawą lada dzień będzie musiała zająć się prokuratura.

- Gratulacje za propagowanie nielegalnego w naszym pięknym kraju picia alkoholu w miejscu publicznym - napisał internauta baja pod spotem Łomżing, czyli kampanii piwa Łomża.

Podobnych głosów w internecie jest znacznie więcej. Komentującym nie podoba się, że w reklamówkach piwo pije się nad wodą czy na łące.
- Żadna oficjalna skarga nie wpłynęła do nas na tę reklamę. Sami jednak zauważyliśmy, że łomżing może skończyć się mandatingiem - mówi Konrad Drozdowski, dyrektor biura Rady Etyki Reklamy.

Przedstawiciel Browaru Łomża Maciej Ładwiński twierdzi jednak, że nikt prawa nie łamie. A kampania reklamowa wcale nie namawia do picia alkoholu w miejscach niedozwolonych.

- Z ustawy o wychowaniu w trzeźwości wynika, że alkoholu spożywać nie można w parkach, na placach i drogach. Jeśli więc gmina nie zakazuje picia piwa na publicznych łąkach czy w lesie, to do łamania prawa nie dochodzi. Patrząc na statystyki utonięć po spożyciu alkoholu, niechętnie o tym mówimy, ale zgodnie z prawem pić można nawet nad wodą. Choć więc ta reklama prawa nie narusza, to na pewno nie jest zbyt rozsądna - tłumaczy Kama Dąbrowska z Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

PARPA ostatnio zwróciła jednak uwagę na inną kampanię reklamową piwa. Chodzi o Warkę Radler, która rusza z konkursem na najciekawszą trasę rowerową. Na plakatach i w internecie jest wprawdzie zawsze dopisek "nigdy nie jeżdżę po alkoholu", ale przekaz marketingowy jest zupełnie inny.

- Polskie prawo zakazuje w reklamie tworzenia skojarzeń związanych z jazdą pojazdami mechanicznymi po spożyciu alkoholu. O ile w przypadku łomżingu mamy do czynienia z łamaniem pewnych zasad społecznych, o tyle w przypadku Warki Radler mogło dojść do złamania prawa - mówi ekspertka PARPA.

Kama Dąbrowska poinformowała też Wirtualną Polskę, że 5 lipca do prokuratury zostało wysłane w tej sprawie zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.

- Nie wpłynęła do nas informacja o zawiadomieniu prokuratury dotyczącym kampanii marketingowej Warki Radler. Chcę dodać, że wszystkie nasze kampanie planujemy zawsze z najwyższą starannością, w poczuciu odpowiedzialności społecznej oraz z uwzględnieniem ograniczeń wynikających z przepisów prawa - przekazała Wirtualnej Polsce Anetta Gołda z Grupy Żywiec.

Podobne problemy w zeszłym roku miała lubelska Perła. Na etykiecie piwa Perła Summer pojawiła się dziewczyna na rowerze. Ostatecznie skończyło się tylko na protestach internautów, a Browary Lubelskie wyglądu butelki i puszki nie zmieniły. Okazało się bowiem, że rysunek na opakowaniu to nie reklama.

Ostatnio inna etykieta piwa wzbudziła burzę w świecie piwnym. Jeden z małych browarów chce uwarzyć piwo o nazwie Złoty Mnich. Na butelce pojawia się postać zakonnika z wściekłym wyrazem twarzy, który w jednej ręce trzyma piwo, a w drugiej monstrancję. I choć postać mnicha stosunkowo często pojawia się etykietach (szczególnie w Belgii), to oburzenie wywołało użycie świętego dla chrześcijan symbolu hostii.

Część internautów na facebookowym profilu stwierdziła, że po piwo, które próbuje się promować tanią i tandetną sensacją, nie sięgną. Innym mieszanie sacrum i profanum nie przeszkadza. Na razie powstała jedynie etykieta, a do niego stworzone ma zostać piwo. Nie wiadomo więc kiedy i czy produkt trafi do sklepów.

Parę lat temu piwoszom nie spodobała się reklama Dębowego Mocnego. Choć piwo należy do segmentu tańszych trunków, to w spotach sugerowano, że alkohol dojrzewa w dębowych beczkach. Choć Kompania Piwowarska przez branżę piwną za taką formę promocji została mocno skrytykowana, to do Rady Etyki Reklamy w tej kwestii żadna skarga nie wpłynęła. W spotach widzom nie spodobało się co innego.

- W spotach Dębowego Mocnego w pewnym momencie jeden z browarników przeskakuje nad pędzącą beczką. To właśnie ten fragment dla części osób był kontrowersyjny. Dostaliśmy skargę, że w ten sposób producent piwa namawia do łamania zasad BHP - mówi Konrad Drozdowski.

Wybrane dla Ciebie
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Podpaski zamiast elektroniki. Straty na 90 tys. zł. Sąd wydał wyrok
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Mamy dwóch nowych lottomilionerów. Zarobili po kilkanaście milionów
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]
Nie chcą wyprowadzać się od rodziców. Ale czy to problem? [OPINIA]