Kto ma najwięcej wolnego?

Najwięcej wolnego, bo aż 24 dni, będą mieli pracownicy w Belgii

Kto ma najwięcej wolnego?

13.02.2012 | aktual.: 13.02.2012 11:47

Z badań wynika, że pracownicy europejscy mają średnio 12,6 dni wolnych od pracy. Polacy zaś mogą liczyć na 13 takich dni. Pracodawcy i niektórzy analitycy obserwujący polski rynek pracy podkreślają, że jednak Polacy mają za dużo wolnego. Jest to niekorzystne dla gospodarki. Na jednym takim dniu budżet traci ponad miliard złotych.

Szczególnie w kryzysie nadmierne świętowanie jest kłopotliwe dla gospodarki. Pracodawcy dużo tracą na każdym takim dniu wolnym od pracy. To są gigantyczne straty – potwierdza Janusz Najman, doradca personalny, ekspert rynku pracy. - Chociaż wiadomo, że pracownicy powtarzają, że są przepracowani i wolne im się należy. Dlatego być może w Polsce pracodawcy powinni częściej stosować elastyczne metody zatrudniania. Chodzi o to, żeby wyeliminować przestoje, spadki efektywności, nie obciążając nadmiernie pracowników. W niektórych branżach praca zdalna byłaby idealnym wyjściem.

Innego zdania są pracownicy i przedstawiciele związków zawodowych, którzy przywołują przypadki pracy na kilku etatach i wykorzystywania pracowników.

- Mamy później przechodzić na emerytury, mamy za dużo wolnego, często pracujemy po godzinach i to w kilku miejscach. Wszystko po to, żeby związać koniec z końcem. Nadmierny stres nas wykańcza. I jeszcze pracodawcy chcą ograniczyć liczbę dni wolnych od pracy. Dodajmy, że w krajach, w których takich dni jest mniej obowiązuje inny, bardziej zrównoważony, styl pracy. Na przykład w Belgii, pracownicy nie siedzą tyle po godzinach c o w naszym kraju – twierdzi Remigiusz Wąs, pracownik z branży handlowej.

Również 13 dni wolnych od pracy mają w zatrudnieni w Austrii, Portugalii i Szwecji. Z kolei Węgrzy mogą liczyć na 17 dni, zaś 15 takich dni obowiązuje w Bułgarii, na Cyprze, Litwie i Łotwie. Tylko 9 dni wolnych od pracy mają Niemcy, Hiszpanie, Holendrzy i Anglicy, Luksemburczycy – 10.

Podobnie uważa Alfred Bujara z NSZZ „Solidarność". Przypomina na łamach "Rzeczpospolitej", że na przykład Niemcy, którzy mają mniej dni wolnych od pracy niż Polacy, pracują tylko w dni powszednie. A wolne niedziele są zapisane w ich konstytucji.

W Polsce jakiś czas temu pojawiła się propozycja zakazu handlu w niedziele. Politycy i niektórzy związkowcy postulowali, żeby pracownicy z branży handlowej też mogli odpoczywać w niedziele. Propozycja została storpedowana przez właścicieli marketów.

Zdania wśród pracowników są w tym względzie podzielone.

"To jest niesprawiedliwe. Wiadomo, że lekarze czy pracownicy służb muszą mieć dyżury i pracować też w niedzielę. W handlu to nie jest konieczne. Zakupy można zrobić w sobotę, a w niedzielę dać pracownikom odpocząć. Oni też mają rodziny, chcą iść z dziećmi na niedzielny spacer, zjeść z nimi obiad" – pisze Joanna na forum Wirtualnej Polski.

Wojtek J. jest jednak innego zdania. Pisze, że jest kasjerem w jednym z dużych marketów od 2 lat. "Trzeba się cieszyć, że mamy w ogóle pracę. Jak pracodawca zarobi, to i pracownicy zarobią. A wiadomo, że są dyżury. Pracujesz w niedzielę, to masz wolne w inny dzień. Nie ma co narzekać. Zawsze można się umówić, tak żeby pasowało pracownikowi. Poza tym, to w weekendy ludzie najchętniej robią zakupy. Zamknięcie sklepów w niedziel byłoby nierozsądne".

(toy)/JK

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (124)