Kulczyk Oil Ventures: Akcje na giełdzie tańsze niż w publicznej ofercie
Po 1,77 zł płacono za akcje Kulczyk Oil Ventures na początku wczorajszej sesji. To aż o 6,3 proc. mniej niż wynosiła ich cena (1,89 zł) w ofercie publicznej KOV to 381. firma na GPW.
26.05.2010 13:34
Debiutant, kanadyjska spółka zajmująca się poszukiwaniami ropy i gazu w Brunei, Syrii oraz na Ukrainie, wprowadziła do obrotu na giełdzie 391,9 mln akcji. Z tego ponad 166,4 mln to nowa emisja sprzedawana w niedawnej ofercie. IPO – podobnie jak debiut – również nie było udane. Spółka liczyła na 756 mln zł, a zebrała 314 mln zł. Na dodatek prawie połowę tej kwoty wyłożył Kulczyk Investments.
Po dość burzliwych zmianach notowań na zamknięciu sesji kurs akcji wyniósł 1,83 zł (spadł o 3,2 proc.). – Sądzę, że za podaż w głównej mierze odpowiadają kanadyjscy inwestorzy indywidualni. Do 2008 r. na giełdzie w Toronto były notowane akcje KOV (wówczas spółka nazywała się Loon Energy – red.) i wiele osób kupowało je po cenie niższej niż obecny kurs na GPW – mówi Dariusz Mioduski, prezes Kulczyk Investments, firmy należącej do Jana Kulczyka i posiadającej 48,6 proc. kapitału KOV.
Pod koniec 2008 r., gdy spółka przechodziła przekształcenia, zobowiązała się odkupić akcje od inwestorów po 0,199 USD za sztukę (0,68 zł według obecnego kursu NBP)
. Obowiązek ten wypełnił Kulczyk Investments, który skupił 48 mln papierów.
PARKIET
Tomasz Furman