Łapówka za odrolnienie. Akcja CBA. Wśród zatrzymanych komornik
Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało cztery osoby w sprawie powoływania się na wpływy w instytucjach samorządowych i państwowych w sprawie odrolnienia gruntów. To trzech wielkopolskich przedsiębiorców i komornik sądowy z Wrześni. W wyniku śledztwa zgromadzono materiały wskazujące na przyjęcie przez komornika obietnicy 100 tys. zł łapówki za odwołanie licytacji nieruchomości wartej 6,5 mln zł.
20.06.2022 07:27
Zespół prasowy Biura poinformował, że zatrzymania dokonali funkcjonariusze poznańskiej delegatury CBA.
Komornik z zarzutem przekroczenia uprawnień
W nadzorowanym przez wielkopolski wydział departamentu ds. przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej śledztwie zatrzymani przez CBA usłyszeli zarzuty powoływania się na wpływy i podjęcia się pośrednictwa w załatwieniu spraw za łapówkę.
Komornikowi sądowemu prokurator zarzucił przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków oraz przyjęcie obietnicy korzyści majątkowej - poinformował dział prasowy Prokuratury Krajowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Z obejmującego lata 2019-20 śledztwa wszczętego na podstawie materiałów własnych poznańskiej delegatury CBA wynika, że trzech przedsiębiorców z woj. wielkopolskiego, powoływało się przed innym przedsiębiorcą na wpływy u burmistrza Wrześni, u komornika przy wrześnieńskim sądzie oraz w ministerstwie rolnictwa i rozwoju wsi.
Mieli oni deklarować szybkie załatwienie wniosku o odrolnienie nieruchomości oraz preferencyjny zakup nieruchomości podczas licytacji komorniczej oczekując w zamian udziału w zyskach z tytułu późniejszych transakcji na tej nieruchomości.
Łapówka za odwołanie licytacji
W wyniku śledztwa zgromadzono materiały wskazujące na przyjęcie przez komornika obietnicy 100 tys. zł korzyści majątkowej od jednego z przedsiębiorców - informuje CBA. Łapówka miała stanowić "wynagrodzenie" za odwołanie przez komornika licytacji nieruchomości wartej 6,5 mln zł.
Prokurator zastosował wobec zatrzymanych przez CBA poręczenia majątkowe, zakazał im kontaktowania się, opuszczania kraju i nakazał dozór policji. Za zarzucane przez prokuraturę przestępstwa grozi kara do 10 lat więzienia - podkreślił dział prasowy PK.