Łeba odcięta od gazu. Burmistrz: sytuacja jest dla nas niekorzystna

- Cała sytuacja bardzo negatywnie wpływa na wizerunek miejscowości - mówi burmistrz Łeby, która w środe została odcięta od gazu. - Goście boją się przyjeżdżać, odwołują rezerwacje - mówi właściciel tamtejszego hotelu. Włodarz miasta oczekuje przedstawicieli PGNiG oraz PSG w sprawie ewentualnego przejęcia instalacji gazowych należących do spółki Novatek Green Energy.

Łeba została odcięta od dostaw gazu. - Bardzo negatywnie wpływa na wizerunek miejscowości i utratę dochodów przez osoby prowadzące działalność gospodarczą - informuje burmistrz
Łeba została odcięta od dostaw gazu. - Bardzo negatywnie wpływa na wizerunek miejscowości i utratę dochodów przez osoby prowadzące działalność gospodarczą - informuje burmistrz
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
oprac. KKG

29.04.2022 | aktual.: 29.04.2022 10:48

- Cała sytuacja jest dla nas niekorzystna. Bardzo negatywnie wpływa na wizerunek miejscowości i utratę dochodów przez osoby prowadzące działalność gospodarczą - powiedział burmistrz Łeby Andrzej Strzechmiński.

Dodał, że w piątek do Łeby mają przyjechać przedstawiciele PGNiG oraz PSG.

Premier Morawiecki wydał decyzję gwarantującą zabezpieczenie dostaw gazu do miejsc, które korzystały z dostaw od firm objętych sankcjami. Spółki skarbu państwa niezwłocznie podjęły działania w celu szybkiej realizacji tej decyzji — poinformował rzecznik rządu Piotr Müller.

Ok. 40 km sieci gazowniczej na terenie miasta Łeby oraz wszystkie urządzenia, którymi doprowadzony jest gaz, są własnością firmy Novatek. Bez ogrzewania i w części także bez ciepłej wody pozostaje 80 proc. budynków w Łebie.

Firma Novatek Green Energy sp. z o.o. po tym, jak została objęta polskimi sankcjami, wstrzymała dostawy gazu do kilkunastu gmin w kraju. Rząd chce, aby dostarczaniem gazu do tych gmin poprzez przejęcie infrastruktury, zajęły się PSG i PGNiG.

Dalsza część tesktu pod materiałem wideo

Współwłaściciel hotelu w Łebie, powiedział, że ludzie coraz częściej rezygnują z przyjazdu. - Goście boją się przyjeżdżać. Z jednej strony, ze względu na sytuację geopolityczną i wojnę, która toczy się u naszych sąsiadów, a z drugiej - braku gazu - stwierdził.

Dodał, że do hotelu, którym zarządza, musiał zakupić 30 butli z gazem i zmienić palniki. - My sobie poradziliśmy, ale koledzy, z którymi rozmawiam, mówią, że ludzie dzwonią i odwołują rezerwację.

Polska uderza w rosyjskich oligarchów

Szef MSWiA Mariusz Kamiński poinformował we wtorek o opublikowaniu w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA tzw. listy sankcyjnej. Jej utworzenie umożliwiła specustawa, która 15 kwietnia została opublikowana w Dzienniku Ustaw.

Regulacja wprowadziła m.in. zakaz importu i tranzytu przez Polskę węgla i koksu pochodzącego z Rosji i z Białorusi, a także zamrożenie funduszy i zasobów gospodarczych osób i podmiotów wskazanych na specjalnej liście sankcyjnej.

Wśród 50 podmiotów umieszczonych na liście jest firma Novatek Green Energy Sp. z o.o. z siedzibą w Krakowie - spółka zależna w grupie kapitałowej Novatek, kontrolowanej przez rosyjski koncern OAO Novatek, drugiego największego producenta gazu ziemnego w Rosji.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie