Lekarz skazany za seksualne wykorzystanie pacjentki
Na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat skazał we wtorek
krakowski sąd lekarza Jacka C., oskarżonego o seksualne wykorzystanie pacjentki podczas zabiegu
odtruwania alkoholowego
04.05.2010 | aktual.: 05.05.2010 08:43
Na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat skazał we wtorek krakowski sąd lekarza Jacka C., oskarżonego o seksualne wykorzystanie pacjentki podczas zabiegu odtruwania alkoholowego.
Lekarz pozbawiony także został prawa wykonywania zawodu przez pięć lat. Wyrok zapadł przed sądem okręgowym; jest prawomocny.
Sąd złagodził wyrok, jaki wobec lekarza zapadł w sądzie rejonowym w listopadzie ub. roku. Na mocy tamtego wyroku lekarz otrzymał karę dwóch i pół roku bezwzględnego pozbawienia wolności i zakaz wykonywania zawodu przez 5 lat. Zarówno proces, jak i rozprawa odwoławcza, toczyły się z wyłączeniem jawności.
Prokuratura oskarżyła Jacka C., iż podstępem, polegającym na podaniu kobiecie, będącej pod wpływem alkoholu, środków o działaniu uspokajającym i nasennym, wbrew jej woli doprowadził ją do obcowania płciowego.
Do zdarzenia doszło w lutym 2007 roku w prywatnym mieszkaniu pacjentki. Pokrzywdzoną była kobieta, która z ogłoszenia w gazecie wezwała lekarza zajmującego się detoksykacją poalkoholową. Doniesienie złożył dorosły syn, który wszedł wieczorem do mieszkania i zobaczył nieprzytomną matkę i lekarza w dwuznacznej sytuacji.
Mężczyzna wezwał policję, matka trafiła do szpitala. Badania genetyczne nie wykluczyły, że mogło dojść do gwałtu. Lekarz nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień.
W toku śledztwa biegli stwierdzili, że podanie pacjentce znajdującej się pod wpływem alkoholu leków psychoaktywnych poza szpitalem było błędne i niezgodne z zasadami wiedzy i sztuki lekarskiej. Prokuratura nie znalazła jednak wystarczających podstaw do oskarżenia lekarza o narażenie pacjentki na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia.
W toku procesu przed sądem pierwszej instancji lekarz nie przyznał się do winy i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień. Sąd uznał, że jest on winny tego, iż podstępem polegającym na podaniu pacjentce leków i środków odurzających, wykorzystując jej stan bezradności na skutek interakcji podanych środków z alkoholem, wykorzystał ją seksualnie.
Od wyroku sądu pierwszej instancji odwołał się zarówno oskarżony, jak i prokuratura.