Leśnicy zapraszają na zakupy. Ludzie alarmują: drewna nie ma
Sezon grzewczy w Polsce już za pasem. Lasy Państwo na Facebooku podzieliły się informacją, jak kupić drewno z nadleśnictwa. Choć cena jest korzystna, to internauci alarmują, że nabycie drewną tą drogą, graniczy z cudem. "Drewno jest, ale dla swoich" - denerwuje się pani Anna.
28.09.2023 13:49
Lasy Państwowe opublikowały film na Facebooku, w którym tłumaczą, jak sprawdzić cenę drewna w nadleśnictwach. Lesnicy przekonują, że jest to niezwykle proste. Wystarczy wejść na stronę interesującego nas nadleśnictwa i otworzyć zakładkę "informacje".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Drewna w nadleśnictwie praktycznie nie da się kupić
W cennikach nadleśnictw znajdziemy wiele różnych oznaczeń i symboli. Osoby, które chcą zakupić drewno opałowe, muszą patrzeć na symbol "S4" - wyjaśniają Lasy Państwowe.
Przykładowo w nadleśnictwie Gdańsk cena za drewno średniowymiarowe iglaste wynosi 221,40 zł brutto za metr sześcienny. W przypadku drzewa liściastego cena zależy od jego gatunku. Średnio za metr sześcienny trzeba zapłacić 239,65 zł brutto. Najdroższy jest buk - 290,28 zł brutto.
Ludzie zwracają jednak uwagę, że z ustaleniem ceny nie ma problemu, gorzej z zakupem drewna. Powód. "Cennik może i jest, ale drewna brak, bo wykupione wszystko na pniu jak to mówią jak nie zamówisz dziesiątków metrów sześciennych to zapomnij że kupisz" - napisał pod filmem pan Paweł (pisownia oryginalna). Pani Anna dodaje, że drewno jest "ale dla swoich, którzy potem sprzedawać je o wiele drożej".
Lasy Państwowe od razu zareagowały na zarzuty, pisząc, że są one nieprawdziwe. Zwracają uwagę, że do nadleśnictwa należy się zgłosić odpowiednio wcześniej, ponieważ ilość drewna jest ograniczona.
"Popyt przekracza podaż - to fakt. Jest to najlepszy przykład na to, że drewno nie jest pozyskiwane zgodnie z zapotrzebowaniem rynku, a zgodnie z planem wieloletnim i określonym w nim rozmiarem" - czytamy w komentarzu Lasów Państwowych.