Lidl łamał prawo pracy? Sieć broni się: „To incydenty”

Rok temu NSZZ „Solidarność” złożyła do Państwowej Inspekcji Pracy doniesienie na łamanie prawa pracy w sklepach Lidla. Kontrola dwóch sklepów faktycznie wykazała nieprawidłowości. Lidl broni się twierdząc, że natychmiast poprawił sytuację i kontratakuje zarzucając związkowców, że sami łamią prawo.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

NSZZ „Solidarność” złożyła do Państwowej Inspekcji Pracy doniesienie na łamanie prawa pracy w sklepach Lidla. Kontrola dwóch sklepów faktycznie wykazała nieprawidłowości. Lidl broni się twierdząc, że natychmiast poprawił sytuację i kontratakuje zarzucając związkowców, że sami łamią prawo.

Lidl od dawna ma na pieńku ze związkami zawodowymi. Wzajemnym stosunkom nie pomogło zwolnienie działaczki związkowej (sąd jeszcze nie rozstrzygnął, czy było to zgodne z prawem), więc prowadzona różnymi sposobami walka trwa. Jednym z jej elementów było złożenie przez „S” doniesienia na łamanie prawa pracy w sklepach Lidla.

Kontrola Państwowej Inspekcji Pracy wykazała, że w dwóch sklepach sieci wielokrotnie łamano przepisy. Naruszenia dotyczyły zatrudniania pracowników ponad przeciętne 5 dni w tygodniu, nieprawidłowego sporządzania harmonogramu pracy, a także nieprzestrzegania przepisów BHP. W związku z nieprawidłowościami PIP nakazała odpowiednie zmiany oraz zapowiedziała ponowne kontrole w 2015 roku. O wynikach działań kontrolnych inspektorów z satysfakcją informowali media działacze „Solidarności”.

Lidl, zapytany przez Wirtualną Polskę o tę sprawę wyjaśnił, że kontrola dotyczyła dwóch sklepów w Łodzi. Sieć nie ukrywa, że faktycznie stwierdzono w nich nieprawidłowości. Broni się jednak przed zarzutami podnoszonymi często przez związkowców, że naruszenia przepisów to efekt świadomej polityki firmy.

- Po otrzymaniu raportów z kontroli niezwłocznie podjęliśmy działania mające na celu weryfikację i ewentualne wyeliminowanie wszelkich sytuacji, do których Państwowa Inspekcja Pracy wniosła zastrzeżenia, a które miały charakter incydentalny. Wyjaśniamy także, że część decyzji wydanych wobec Lidl po kontroli zostało następnie uchylonych przez organ nadrzędny Inspekcji Pracy, a postępowanie w tym zakresie zostało umorzone – powiedziała WP Patrycja Kamińska z Biura Prasowego Lidl Polska.

Sieć kontratakuje także, przypominając sprawę zatrudniania przez centralę NSZZ „Solidarność” pracowników z naruszeniem prawa pracy. Centrala związku angażowała ludzi w oparciu o umowy cywilnoprawne, choć powinny były to być umowy o pracę. Lidl zapewnia jednak, ze wierzy, iż przypadki tego typu w centrali związku także miały charakter incydentalny.

- Tak rażące błędy w stosowaniu przepisów pracy przez organizację powołaną do ochrony pracowników mogą jedynie dziwić, szczególnie w świetle faktu, że współpracują z tą organizacją wybitni znawcy i praktycy prawa pracy. Wierzymy, że działania te nie były zamierzone przez NSZZ „Solidarność” i zostały już skutecznie wyeliminowane, tak aby nie podważać wiarygodności Związku Zawodowego „Solidarność” – czytamy w komunikacie prasowym Lidl Polska dotyczącym nieprawidłowości w działaniach Związku.

Lidl zapewnił Wirtualną Polskę, że wszelkie przypadki naruszenia przepisów prawa pracy są w tej sieci incydentalne, a spółka dokłada starań, aby do nich nie dochodziło.

Wybrane dla Ciebie

Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Oszustwo "na krowę mleczną". Przekręt na ponad 8 mln zł
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Dochód z hektara. Oto ile według GUS zarabiają rolnicy
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Mieszkańcy postawili na swoim. Całoroczny zakaz motorówek
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"
Wielka wymiana w Białymstoku. Trwa tydzień "bez mandatów"
Łacha zagraża bezpieczeństwu. Służby ostrzegają przed kłopotami
Łacha zagraża bezpieczeństwu. Służby ostrzegają przed kłopotami
Rolnicy nie wytrzymali. Rozsypali niemieckie ziemniaki w ministerstwie
Rolnicy nie wytrzymali. Rozsypali niemieckie ziemniaki w ministerstwie
"Przestali się ukrywać". Rozbierają 100-letnią kamienicę w Gdańsku
"Przestali się ukrywać". Rozbierają 100-letnią kamienicę w Gdańsku
Mają duży dom, na ogrzewanie wydają 3 tys. zł rocznie. Oto ich metoda
Mają duży dom, na ogrzewanie wydają 3 tys. zł rocznie. Oto ich metoda
Tony zepsutej żywności jechały do Polski. Posypały się zakazy
Tony zepsutej żywności jechały do Polski. Posypały się zakazy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Wynosił drobne rzeczy z firmy. Wyszła duża kwota. Grozi mu więzienie
Wynosił drobne rzeczy z firmy. Wyszła duża kwota. Grozi mu więzienie
Ile gotówki na miesiąc kryzysu? Warto ją schować w bezpiecznym miejscu
Ile gotówki na miesiąc kryzysu? Warto ją schować w bezpiecznym miejscu