LOT odwołuje wszystkie rejsy w związku z zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Polską

Do jutra, do godziny 6:00 rano czasu polskiego LOT odwołuje wszystkie rejsy ze swojej siatki połączeń. Jest to podyktowane decyzją PAŻP o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Polską oraz decyzjami o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad wieloma państwami Europy.

LOT odwołuje wszystkie rejsy w związku z zamknięciem przestrzeni powietrznej nad Polską
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Do jutra do godziny 6.00 rano czasu polskiego LOT odwołuje wszystkie rejsy ze swojej siatki połączeń.

Jest to podyktowane decyzją PAŻP o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad Polską oraz decyzjami o zamknięciu przestrzeni powietrznej nad wieloma państwami Europy - podało w komunikacie biuro prasowe LOT.

Następne informacje zostaną podane około godziny 15:00 czasu polskiego. O wszelkich zmianach Polskie Linie Lotnicze LOT będą informować na bieżąco za pomocą strony www.lot.com i komunikatów prasowych.

Pasażerowie z odwołanych rejsów mają możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji na inny termin lub zwrotu kosztów biletu.

W ciągu 24 godzin większość kraju będzie przykryta chmurą pyłu wulkanicznego - powiedziała PAP Małgorzata Kierzkowska z Centralnego Biura Prognoz Lotniczych na Okęciu.

Lotniska sparaliżowane

Chmura wulkanicznego pyłu sparaliżowała lotniska w całej Polsce. Od godz. 17.20 w piątek zamknięto ostatnie, dwunaste działające na terenie Polski lotnisko - w podrzeszowskiej Jasionce. Ma być nieczynne do godz. 22 - poinformował PAP Łukasz Sikora z Portu Lotniczego Rzeszów-Jasionka.

Co najmniej do godziny 18:00 z warszawskiego lotniska nie odleci żaden samolot, wstrzymano też odloty. Na Okęciu zaplanowano na dziś przybycie około dwustu samolotów, drugie tyle miało wystartować. Do godziny 8.20 zrealizowano tylko po dziesięć wylotów i przylotów.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej zamknęła w piątek przestrzeń powietrzną nad Krakowem dla samolotów rejsowych, do odwołania - potwierdził PAP rzecznik Agencji Grzegorz Hlebowicz.
- Zamknęliśmy przestrzeń nad Krakowem od godz. 12 w piątek do odwołania - powiedział.

Kilkanaście lotów odwołano także na wrocławskich Strachowicach. Kilkadziesiąt osób przebukowało tam bilety. W najgorszej sytuacji jest grupa, która o 4.00 miała wylecieć do egipskiej Hurgady. Dziś połączenia już na pewno nie będzie.

Na poznańskim lotnisku Ławica podróżni wyjątkowo spokojnie reagują na kolejne informacje o odwołanych lotach. Od wczorajszego wieczora nie odlatują i nie przylatują tam samoloty rejsowe. Większość połączeń odwołano, jeden z lotów skierowano do Wrocławia, inne mają wielogodzinne opóźnienia. Część pasażerów rezygnuje z rejsu. Osoby, które zamierzały podróżować na trasach krajowych wybierają pociągi. Inni zmieniają termin wylotu.

Tymczasem na lotnisku Szczecin-Goleniów są osoby, które o odwołanych połączeniach lotniczych dowiedziały się dopiero na miejscu.

Zdaniem ekspertów, popiół z wulkanów może spowodować nagłe wyłączenie silników. Tak stało się w 1989 roku w samolocie holenderskich linii lotniczych KLM, który był w drodze z Amsterdamu do Tokio. Nad Alaską chmura wulkanicznego pyłu spowodowała wyłączenie wszystkich silników maszyny, ale załodze udało się je ponownie uruchomić. Pasażerowie, którzy z powodu chmury pyłu wulkanicznego nie mogą kontynuować rozpoczętej podróży, mają prawo do opieki przewoźników - wyżywienia, hotelu, transportu - poinformowała PAP rzecznika prasowa Urzędu Lotnictwa Cywilnego Katarzyna Krasnodębska.

Krasnodębska wyjaśniła, że przez podróż rozpoczętą należy rozumieć sytuację, w której podróżny wyleciał z jednego lotniska, potem miał międzylądowanie na innym, i nie może kontynuować lotu. Drugi przykład rozpoczętej podróży to sytuacja, gdy podróżny został już odprawiony, ale potem okazało się, że jego lot odwołano.

- Nawet nadzwyczajne okoliczności, takie, jak np. wybuch wulkanu, nie zwalniają przewoźnika z obowiązku zaopiekowania się pasażerem pozostawionym na lotnisku, czyli takim, który już rozpoczął podróż - powiedziała Krasnodębska. Wyjaśniła, że mają oni prawo do dwóch rozmów telefonicznych, dwóch faksów i dwóch maili, posiłków i napojów. - Wynika to wprost z rozporządzenia Unii Europejskiej regulującego prawa pasażerów - dodała.

Rzeczniczka zaznaczyła, że każdy chętny może zmienić termin lotu lub oddać bilet i zażądać zwrotu jego ceny.

Krasnodębska zaznaczyła, że w wypadku tzw. siły wyższej, do której należy m.in. wybuch wulkanu, pasażerowie, nawet jeżeli już rozpoczęli podróż, nie mogą domagać się od przewoźnika odszkodowania. - Jest to sytuacja nadzwyczajna, niezawiniona przez przewoźnika - wyjaśniła. Dodała też, że gdyby ktoś poniósł dodatkowe szkody, związane np. z niezrealizowanym biznesem, może wystąpić z roszczeniem przeciwko przewoźnikowi do sądu cywilnego.

W czwartek Komisja Europejska wydała stanowisko, w którym napisała, że "nawet pyły wulkaniczne znad Islandii, które spowodowały zamknięcie ruchu powietrznego w co najmniej ośmiu krajach UE, nie powodują, że pasażerowie tracą przysługujące im prawa w przypadku odwołanych albo opóźnionych lotów". Zaznaczyła, że "chmura wulkanicznych pyłów jest bardzo znaczącym zagrożeniem dla bezpieczeństwa lotów, ale nawet w tych wyjątkowych okolicznościach prawa pasażerów gwarantowane w UE wciąż są stosowane i pasażerowie powinni się domagać ich respektowania".

WP.pl / PAP

transportlotwulkan

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)