"To ogromna inwestycja, jej wartość wynosi blisko połowę rocznego budżetu naszego miasta. Dzięki niej zlikwidujemy zapóźnienia narosłe w minionych latach i unikniemy katastrofy ekologicznej" - powiedział rzecznik prasowy Urzędu Miasta Kraśnik Michał Mulawa.
W kraśnickiej oczyszczalni ścieków zgromadzonych zostało około 400 tys. ton półpłynnych osadów i codziennie przybywa ich od 60 do 120 ton. Pojemność laguny osadowej się kończy, wystarczy jej jeszcze na około pół roku - wyjaśnił prezes Kraśnickiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Tadeusz Fijałka.
"Obok laguny osadowej płynie rzeka Wyżnica, gdyby osady przedostały się do niej, byłaby katastrofa ekologiczna" - zaznaczył.
Inwestycje w oczyszczalni mają doprowadzić do zagospodarowania powstających w niej osadów zgodnie ze standardami unijnymi. Zainstalowane zostaną urządzenia do mechanicznego odwadniania i suszenia osadów, co umożliwi wykorzystywanie ich jako paliwo alternatywne bądź nawóz. Powstanie też nowa komora fermentacyjna i zbiornik na biogaz. Zmodernizowane zostaną trzy stacje wodociągowe oraz kilka kilometrów sieci wodociągowej i kanalizacyjnej.
Prace i nowe instalacje mają kosztować około 50 mln zł. Projekt uzyskał blisko 32 mln zł dofinansowania z unijnego Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko, z perspektywy finansowej na lata 2007-2013. Pozostałe koszty mają być pokryte z preferencyjnych pożyczek z Wojewódzkiego i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Kraśnicka oczyszczalnia przyjmuje około 5 tys. metrów sześciennych ścieków na dobę z 35-tysięcznego miasta oraz kilkunastu okolicznych gmin.
