Trwa ładowanie...

Magazyny na paliwa: szczęśliwie przyszedł kryzys

Rok temu wydawało się, że rosnący z każdym rokiem deficyt pojemności magazynowych na paliwa może sparaliżować rynek. Zagrożenie na razie zniknęło, co nie oznacza zawieszenia inwestycji. Sektor żyje teraz fuzją państwowych potentatów.

Magazyny na paliwa: szczęśliwie przyszedł kryzysŹródło: Nowy Przemysł
d1y2d5l
d1y2d5l

Wiosną 2008 roku większość ekspertów alarmowała, że nowe pojemności magazynowe na paliwa nie powstają wystarczająco szybko, aby nadążyć za lawinowo rosnącym popytem, szczególnie na olej napędowy, a w konsekwencji także za zapotrzebowaniem na magazyny, wynikającym z ustawowego obowiązku gromadzenia zapasów przez producentów i importerów paliw.

Przedstawiciele Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN) twierdzili, że brak wystarczającej liczby wolnych magazynów może doprowadzić nawet do załamania importu paliw do Polski, a w konsekwencji do znaczących podwyżek cen paliw na stacjach.

Jacek Ciborski, corporate finance manager z firmy PricewaterhouseCoopers, szacował w maju 2008 roku, że na koniec 2008 roku deficyt pojemności magazynowych na paliwa przekroczy w Polsce 240 tys. m sześciennych, w 2009 roku wzrośnie do ponad 345 tys. m sześciennych, a w roku 2012 osiągnie poziom ponad 700 tys. m sześciennych.

Dzisiaj ekspert PwC jest zupełnie odmiennego zdania na temat deficytu pojemności magazynowych.
< _ W ciągu ostatniego roku sytuacja na tym rynku zmieniła się dość diametralnie i obecnie deficytu praktycznie nie ma. W przypadku oleju napędowego pojemności są wystarczające, a nawet lekko przewyższają zapotrzebowanie, a w przypadku benzyn są nieznacznie mniejsze niż wynosi zapotrzebowanie _- powiedział Jacek Ciborski.

d1y2d5l

Według niego, zmiana jest efektem szeregu różnych czynników, wśród których jednym z istotniejszych był wybuch kryzysu gospodarczego pod koniec 2008 roku, który zdążył sprawić, że wcześniejsze szacunki dotyczące wzrostu popytu na paliwa w minionym roku nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Tym samym mniejszy od spodziewanego był także wzrost zapotrzebowania na magazyny służące do gromadzenia zapasów obowiązkowych.

Eksperci prognozowali, że dynamika konsumpcji paliw w 2008 roku będzie co najmniej taka sama jak w 2007 roku, kiedy wyniosła 5 proc., a wzrost zapotrzebowania na olej napędowy będzie nawet dwucyfrowy. Tymczasem jak wynika z danych POPiHN, ostatecznie sprzedaż paliw na polskim rynku w 2008 roku praktycznie nie uległa zmianie, a rynek diesla zwiększył się zaledwie o 4 proc., przy spadku rynku benzyn (o 5 proc.) i gazu płynnego (o 3 proc.).

_ Poza tym sytuacja na rynku logistyki paliwowej uległa zmianie, bo choć oficjalnie nikt nie potwierdza tych informacji, wszystko wskazuje na to, że PKN Orlen zgodził się udostępnić część swoich pojemności magazynowych w kawernach IKS Solino stronom trzecim _- dodaje Jacek Ciborski.

Według niego, szacuje się, że pod Inowrocławiem Orlen może składować ok. 1 mln m sześciennych tzw. lekkich destylatów (czyli m.in. oleju napędowego), a to zostawia znaczące nadwyżki pojemności, które koncern mógł wynająć zewnętrznym podmiotom.

d1y2d5l

_ Fakt, że obecnie deficyt pojemności magazynowych w zasadzie nie występuje, nie oznacza, że nie może się on ponownie pojawić w ciągu najbliższego roku czy dwóch lat, szczególnie jeśli dynamika wzrostu sprzedaży paliw w Polsce znowu wzrośnie _- podkreśla Ciborski.

Budujemy, mimo wszystko

Dlatego Operator Logistyczny Paliw Płynnych (OLPP), który jest liderem na rynku pojemności magazynowych na paliwa, nie zamierza rezygnować z rozbudowy swoich baz paliwowych. W tym roku spółka zaplanowała przeznaczyć na inwestycje łącznie blisko 200 mln zł, z czego ponad jedna czwarta miała trafić na budowę nowych zbiorników na paliwa. Zgodnie z planem zaakceptowanym przez radę nadzorczą spółki, 160 mln zł miało być przeznaczone na inwestycje rozwojowe, a 34 mln zł na prace modernizacyjne.

Najbardziej intensywne prace modernizacyjne przewidziane są w bazach w Kawicach, Dębogórzu, Koluszkach, Zawadówce i Małaszewiczach. Chodzi m.in. o prace przy usprawnieniu infrastruktury przeciwpożarowej, ekologicznej (oczyszczalnie ścieków) czy transportowej (nowe fronty kolejowe do przeładunku paliw).

d1y2d5l

Z kolei z kwoty przeznaczonej na wydatki rozwojowe 40 proc. (ok. 64 mln zł) miało przypaść na budowę dwóch zbiorników na benzynę (po 15 tys. m sześciennych pojemności każdy) w bazie w Koluszkach, a także na budowę rurociągu transgranicznego, łączącego bazę w Małaszewiczach z Białorusią.

Dzięki tej inwestycji łączna pojemność bazy paliw w Koluszkach wzrosłaby do ponad 200 tys. m sześciennych (obecnie 171 tys. m sześciennych).

W 2008 roku OLPP oddał do użytku 244 tys. m sześciennych nowych pojemności, a plany na następne 2-3 lata zakładały budowę kolejnych zbiorników o pojemności blisko 300 tys. m sześciennych.

d1y2d5l

_ To nasza odpowiedź na rosnące zapotrzebowanie rynkowe _- mówił nam niedawno Wojciech Włodarczyk, do połowy maja prezes OLPP.
_ W odróżnieniu od kwot planowanych na inwestycje w poprzednich latach, tym razem plan na poziomie 200 mln zł zamierzamy wykorzystać praktycznie w 100 proc. _

Według niego, w poprzednich latach standardem było, że znaczna część inwestycji przechodziła na kolejne lata. Na przykład na rok 2008 spółka zaplanowała inwestycje w kwocie 330 mln zł, a faktyczna realizacja oscylowała wokół połowy tej kwoty.

Co dalej z rurociągiem?

Problem z tym, że Włodarczyk nie jest już prezesem OLPP, a sama spółka w ciągu najbliższych kilku tygodni powinna się znaleźć w grupie kapitałowej Przedsiębiorstwa Eksploatacji Rurociągów Naftowych "Przyjaźń". A to oznacza, że nie wiadomo, czy wszystkie założenia strategiczne, wypracowywane przez zarząd i radę nadzorczą OLPP pod koniec 2008 roku, będą ostatecznie realizowane.

d1y2d5l

Przykładem może być planowana przez OLPP inwestycja w paliwowy rurociąg transgraniczny prowadzący od granicy z Białorusią do bazy paliw spółki w Małaszewiczach. Miał to być sposób na połączenie bazy firmy z systemem rurociągów paliwowych Białorusi, co z kolei miało się przyczynić do ułatwienia importu paliw z tego kierunku.

Nowe połączenie Biernady-Małaszewicze miało umożliwić przesył około 2 mln ton paliw rocznie. Z Białorusi Polska importuje ok. 16 proc. sprowadzanego do kraju oleju napędowego (polski rynek nadal odczuwa jego niedobory). Obecnie import z tego kierunku obarczony jest wysokimi kosztami, m.in. koniecznego przeładunku paliw przewożonych cysternami kolejowymi z toru szerokiego na tor normalny. Rurociąg jest o wiele bardziej efektywnym sposobem transportu - tańszym, bezpieczniejszym i bardziej ekologicznym.

Zarząd OLPP przekonywał, że nowe połączenie miałoby także pozytywny wpływ na dywersyfikację dostaw paliw. Dzięki niemu rynek zyskałby możliwość szybkiego zwiększenia importu paliw gotowych, gdyby zaistniała taka konieczność.

d1y2d5l

Inwestycja miała być realizowana w porozumieniu z białoruską firmą "Bielnieftiechim". Rolą OLPP była budowa rurociągu o długości ok. 10 km od granicy z Białorusią do bazy w Małaszewiczach, która miała zostać przystosowana do odbioru i wydawania paliw z rurociągu.

Na plany budowy tego połączeniu niezbyt chętnie patrzyły PKN Orlen i Grupa Lotos, które widziały w nim możliwość większej konkurencji dla swoich produktów. Na razie nie wiadomo, czy te plany wpisują się natomiast w strategię grupy kapitałowej PERN "Przyjaźń". O planach połączenia obu strategicznych, należących do Skarbu Państwa przedsiębiorstw działających na rynku logistyki paliwowej mówiło się od wielu miesięcy, ale ostatnio sprawa nabrała dużego przyspieszenia.

Pod koniec kwietnia br. na wspólnym posiedzeniu zarządów PERN i OLPP zaprezentowana została uaktualniona strategia rozwoju grupy kapitałowej PERN, uwzględniająca przejęcie OLPP.

_ Oceniamy, że przygotowany przez zarząd PERN, w konsultacji z zarządem OLPP, dokument to dobry materiał do zbudowania spójnej strategii dla grupy, choć będzie wymagał jeszcze dopracowania szczegółów, choćby finansowych _- uważa Krzysztof Żuk, wiceminister Skarbu Państwa.

Według niego, założenia uaktualnionej strategii PERN wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Skarbu Państwa i już dzisiaj oba zarządy mogłyby się pod nimi podpisać.

W rzeczywistości wiele wskazuje na to, że zarząd OLPP nie do końca pogodził się z planami szybkiego przejęcia tej spółki przez PERN i stąd decyzja rady nadzorczej z początku maja dotycząca odwołania prezesa Włodarczyka.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, powodem decyzji o zmianach w składzie zarządu OLPP (stanowisko stracił także Robert Skoczeń, członek zarządu ds. inwestycji) może być próba kwestionowania decyzji Skarbu Państwa o przejęciu OLPP przez PERN.

_ Skoro resort skarbu podjął już decyzję kierunkową o takim połączeniu, zarząd OLPP niepotrzebnie próbował dyskutować na temat przesunięcia terminu tej operacji lub zmiany jej formuły _- wyjaśnia nasz informator.

Razem, czyli osobno

Krzysztof Żuk ocenił, że faktyczne procedury związane z połączeniem obu spółek, łącznie z uzyskaniem akceptacji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nie powinny potrwać dłużej niż dwa miesiące, co oznacza, że cały proces może zostać sfinalizowany na początku lipca tego roku.

Wiceminister zapewnia także, że plan połączenia obu podmiotów nie jest sprzeczny z rządową strategią dla sektora naftowego.

Przypomnijmy, że obowiązująca od lutego 2007 roku strategia zawiera zapis, że OLPP przejmie od PERN rurociągi produktowe. Czy to oznacza, że przejęcie OLPP przez PERN będzie wymagało zmiany strategii naftowej przez rząd? Krzysztof Żuk jest innego zdania.

_ OLPP pozostanie w grupie PERN wyodrębnioną spółką, z własną osobowością prawną i cząstkową strategią _- wyjaśnia wiceminister.
_ W efekcie to, co było intencją strategii rządowej, zostanie zachowane _- przekonuje.

Według niego, chodzi o to, że w sensie biznesowym to OLPP będzie w grupie kapitałowej PERN odpowiadał za zarządzanie rurociągami produktowymi. Wiceminister podkreślił jednak, że formalnie nie ma potrzeby, aby w tym celu PERN wnosił własność tych rurociągów aportem do OLPP jako swojej spółki zależnej, bo oznaczałoby to jedynie niepotrzebne koszty.

Z kolei najważniejsze plany inwestycyjne PERN na 2009 rok to kontynuacja w najszybszym możliwym tempie budowy trzeciej nitki rurociągu "Przyjaźń". W połowie kwietnia spółka oddała do eksploatacji pierwszy odcinek tej inwestycji. Budowa 82-kilometrowego odcinka między miejscowościami Zawady i Adamowo kosztowała 230 mln zł.

Uruchomienie nowego rurociągu pozwoli spółce znacznie zmniejszyć koszty związane z transportem ropy oraz zwiększyć możliwości tłoczenia o 3 mln m sześciennych rocznie. Zapewni też możliwość dokonania niezbędnych remontów funkcjonującej nieprzerwanie od niemal 50 lat pierwszej nitki rurociągu.

_ Kolejne dwa etapy trzeciej nitki, liczącej łącznie 232 km, zamierzamy oddawać sukcesywnie do użytku do 2011 r. Całość będzie kosztowała prawie miliard złotych _- mówi Robert Soszyński, prezes PERN "Przyjaźń".

Według niego, budowa części liniowej rurociągu, przy wyjątkowo sprzyjających okolicznościach, mogłaby się zakończyć od strony wykonawczej i finansowej już w 2010 roku.

Zgodnie ze strategią na początku 2010 roku zostanie oddany do eksploatacji odcinek Orzechowo-Plebanka o długości 72 km, a do 2011 liczący 78 km odcinek Zawady-Orzechowo.

PERN planuje także zakończyć w tym roku budowę dwóch zbiorników w bazie w Adamowie, o pojemności 100 tys. m sześciennych każdy. Oprócz tego, na ten rok prezes Soszyński przewiduje podjęcie decyzji i ewentualnie rozpoczęcie prac projektowych w kwestii budowy bazy w Gdańsku, budowy rurociągu Boronów-Trzebinia oraz poziomu zaangażowania PERN w budowę kawern.

Piotr Apanowicz
Nowy Przemysł

d1y2d5l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1y2d5l