Makarony Polskie szacują, że w '09 przychody grupy wzrosną o 27 proc.

26.2.Warszawa (PAP) - Zarząd Makaronów Polskich szacuje, że w 2009
roku przychody grupy wzrosną o 27 proc., do 113 mln zł, dzięki już
obserwowanemu wzrostowi popytu na rynku...

26.02.2009 | aktual.: 26.02.2009 14:26

26.2.Warszawa (PAP) - Zarząd Makaronów Polskich szacuje, że w 2009 roku przychody grupy wzrosną o 27 proc., do 113 mln zł, dzięki już obserwowanemu wzrostowi popytu na rynku makaronu i zwiększeniu mocy produkcyjnych. Spółka zamierza w 2009 roku osiągnąć 7-8 proc. rentowności EBITDA i chce we wszystkich kwartałach tego roku pokazać zysk.

"Obecnie popyt rośnie szybciej niż się spodziewaliśmy. Przewidujemy, że w 2009 roku przychody wzrosną o ok. 27 proc. Chcielibyśmy też w tym roku osiągnąć rentowność EBITDA na poziomie 7-8 proc. Oczekujemy, że będzie to możliwe w drugiej połowie roku" - powiedział na czwartkowej konferencji prezes Makaronów Polskich Paweł Nowakowski.

Prezes nie chciał powiedzieć, jaki zysk netto mogłaby osiągnąć w 2009 roku spółka i grupa. W czwartym kwartale 2008 roku spółka Makarony Polskie miała 70 tys. zł zysku netto.

"Nie jest to poziom satysfakcjonujący. Oczekujemy zdecydowanie lepszych wyników w 2009 roku" - powiedział prezes, odnosząc się do wyników spółki.

Natomiast grupa Makarony Polskie miała w czwartym kwartale 2008 roku 585 tys. zł straty netto.

Zdaniem prezesa, wzrost popytu szczególnie obserwowany jest w sieciach handlowych i jest spowodowany tym, iż w okresie dekoniunktury większym zainteresowaniem cieszą się produkty tanie, takie jak makaron.

"W latach 2002-2004, czyli u schyłku poprzedniego kryzysu, obserwowaliśmy wzrost konsumpcji makaronu, szczególnie w segmencie ekonomicznym" - powiedział Nowakowski.

Wzrost przychodów grupy będzie w tym roku możliwy także dzięki zwiększeniu mocy produkcyjnych.

Spółka kończy obecnie inwestycje, które w efekcie dadzą wzrost mocy o 1,2 tys. ton makaronu miesięcznie. Począwszy od końca marca moce spółki będą wynosić 4,3 tys. ton miesięcznie makaronu walcowanego i tłoczonego.

Zdaniem prezesa, zwiększenie mocy powinno dać spółce dużą przewagę nad konkurencją, która nie dokonywała w ostatnim czasie tego typu inwestycji.

"Nie przewidujemy w najbliższym czasie zwiększenia mocy produkcyjnych u konkurentów" - powiedział Nowakowski.

Natomiast w segmencie dań gotowych, w którym działa spółka Stoczek, spodziewane jest utrzymanie produkcji na poziomie roku 2008.

"Zakładamy wyprodukowanie w tym roku w Stoczku tej samej ilości przy zmniejszonym zatrudnieniu, dzięki poprawie efektywności. Na razie nie obserwujemy spadku sprzedaży w Stoczku" - powiedział Nowakowski.

Dodał, że spółka planuje zwiększenie skali sprzedaży w Stoczku pod markami sieci handlowych, tzw. private labels.

Stoczek ograniczył w styczniu zatrudnienie, zwalniając kilkanaście osób oraz proponując ponad 60 osobom zatrudnionym przy produkcji przejście z całego etatu na 3/4 etatu.

"Jest to pewnego rodzaju furtka, zapis wprowadzony do umów o pracę (możliwość zmniejszenia wymiaru zatrudnienia do 3/4 etatu - PAP), na wypadek gdyby spadł popyt na dania gotowe. W lutym jednak jeszcze nie wykorzystaliśmy tego" - powiedział Nowakowski.

Jego zdaniem rynek dań gotowych powinien być stabilny w 2009 roku, choć możliwa jest konsolidacja, którą wywoła ogromna konkurencja i nadprodukcja na tym rynku.

Kolejnym celem na 2009 rok jest osiągnięcie 7-8 proc. udziału w rynku makaronów markowych. Pod koniec 2008 roku udział ten wynosił 4,5 proc. W segmencie dań gotowych spółka chce mieć na koniec roku 5 proc. udziału, w porównaniu do 3,8 proc. na koniec 2008 roku.

Ponadto, Makarony Polskie chcą osiągać zysk na poziomie netto w każdym kwartale 2009 roku.

Grupa Makarony Polskie miała po czterech kwartałach 2008 roku 88,75 mln zł przychodów, 17,3 mln zł zysku brutto na sprzedaży oraz 2,7 mln zł straty netto. Rok wcześniej przychody wynosiły 83,8 mln zł, zysk brutto na sprzedaży 14,7 mln zł, a zysk netto 2,4 mln zł. (PAP)

pam/ gor/

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)