Mało wyrazisty przebieg sesji
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj jedynie 3 punkty poniżej środowej ceny odniesienia, jednak na skutek pogarszających się nastrojów na rynkach akcyjnych, kontrakty bardzo szybko obrały kierunek południowy. W porannej fazie handlu zdecydowaną przewagę zdobyła zatem podaż.
25.02.2011 08:04
Otwarcie kontraktów wypadło wczoraj jedynie 3 punkty poniżej środowej ceny odniesienia, jednak na skutek pogarszających się nastrojów na rynkach akcyjnych, kontrakty bardzo szybko obrały kierunek południowy. W porannej fazie handlu zdecydowaną przewagę zdobyła zatem podaż.
Rozpatrując tę kwestię wyłącznie przez pryzmat analizy technicznej kontynuacja ruchu spadkowego nie powinna jednak tak bardzo dziwić. Jak pamiętamy bowiem w popołudniowej fazie środowego handlu ważną rolę odegrała strefa: 2684 – 2686 pkt, gdzie koncentrowały się projekcje intradayowej, prospadkowej formacji ABCD. Poranna faza czwartkowego handlu przebiegła zatem pod znakiem wypełniania się potencjału spadkowego wynikającego z w/w układu fal.
Fala przeceny wytraciła swój impet w rejonie zapory popytowej: 2647 – 2649 pkt. Istotne kwestią pozostawało to, że przebiegała tutaj także median line (wykres intradayowy kontraktów), co automatycznie wzmacniało znaczenie strefy Fibonacciego.
W wymienionym rejonie cenowym kupujący podjęli działania obronne, jednak skala ruchu odreagowującego nie mogła na pewno satysfakcjonować posiadaczy długich pozycji. Tak czy inaczej notowania kontraktów konsekwentnie utrzymywały się ponad zakresem: 2647 – 2649 pkt, choć przez kilka następnych godzin na rynku dominował trend boczny.
W końcówce nastroje nieco się poprawiły, choć nie na tyle mocno by mogło dojść do ponownej konfrontacji w rejonie: 2684 – 2686 pkt. Ostatecznie zamknięcie marcowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie 2666 pkt (symboliczny spadek o 0.07%).
Z załączonego wykresu wynika, że ważną rolę odegrały wczoraj dwa zakresy cenowe Fibonacciego. Pierwszym z nich jest znana nam już bariera podażowa: 2674 – 2677 pkt. Jak pamiętamy w popołudniowej fazie handlu doszło do wykrystalizowania się stosunkowo silnego ruchu wzrostowego, którego impet wyczerpał się właśnie we wspomnianym obszarze cenowym. Rano z kolei niedźwiedzie musiały uznać wyższość swojego przeciwnika w rejonie: 2647 – 2649 pkt.
Muszę przyznać, choć może nie artykułowałem tego w swoich komentarzach w jakiś bezpośredni sposób, ale poważnie brałem wczoraj pod uwagę możliwość ponownego przetestowania kluczowej obecnie zapory popytowej: 2622 – 2627 pkt. Tymczasem fala przeceny zatrzymała się już w rejonie 2647 – 2649 pkt (a w sumie nastroje na wiodących rynkach akcyjnych były na tyle słabe, iż z powodzeniem mogło dojść do konfrontacji w rejonie: 2622 – 2627 pkt).
Po raz kolejny zatem działania podjęte przez podaż nie zrobiły specjalnie dużego wrażenia na bykach, którym co istotne bardzo szybko udało się przejąć inicjatywę. Potem co prawda rynek zamarł w bezruchu, ale w popołudniowej fazie handlu popyt dobitnie zaakcentował jednak swoją przewagę.
Powiem szczerze, że trudno na razie stwierdzić, czy obecne działania kreowane przez kupujących wynikają po prostu ze skrajnego wyprzedania rynku, czy też na wyższych pułapach cenowych aktywność byków byłaby nadal zadawalająca? Wydaje się, że w tym kontekście istotny mógłby okazać się wynik konfrontacji w rejonie: 2703 – 2707 pkt. Już wielokrotnie eksponowałem znaczenie w/w zakresu, głównie z racji koncentrującego się tutaj zniesienia 38.2% i przecinającej strefę niezwykle użytecznej median line. Sforsowanie tej dość wiarygodnie wyglądającej przeszkody cenowej wygenerowałoby w moim odczuciu stosunkowo silny sygnał techniczny, zapowiadający kontynuację ruchu odreagowującego.
Oczywiście musimy zdawać sobie sprawę, że czynniki zewnętrzne mogą w tej chwili zmniejszać skuteczność wszelkich wskazań technicznych. Niemniej, biorąc pod uwagę przebieg wczorajszej sesji za oceanem i dzisiejsze umacnianie się kontraktów na amerykańskie indeksy, w dalszym ciągu należy liczyć się z możliwością dotarcia kontraktów w okolice zakresu: 2703 – 2707 pkt. Tak jak zaznaczałem wcześniej, z racji koncentrujących się tutaj zniesień Fibonacciego i przebiegającej median line, we wskazanym rejonie powinniśmy mieć do czynienia ze zdecydowanie większą presją podażową.
W kontekście bieżącej strategii rynkowej zlecenie zabezpieczające dla krótkich pozycji utrzymywałbym jednak niezmiennie kilka punktów ponad intradayowym (i szeroko komentowanym w komentarzach online) przedziałem cenowym: 2684 – 2686 pkt.
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |