Zrobiliśmy dubajską czekoladę w Thermomiksie. Tyle nas kosztowała
Dubajska czekolada to hit karnawału. Kolejne wersje smakowe viralowego przysmaku trafiają na sklepowe półki. Przy czym nie są tanie - średni koszt 100-gramowej tabliczki to ok. 45 zł. Sprawdziliśmy, czy możemy zrobić ją taniej. Zobaczcie nasze wideo.
Czekolada wypełniona kremem pistacjowym i znanym z baklawy ciastem kataif trafiła na rynek w 2021 r. Od tamtej pory znalazła wielu naśladowców. Dzięki temu dzisiaj w sklepach możemy kupić dubajskie czekolady różnych marek.
Kto jednak liczy na to, że faktycznie powstały w Dubaju, grubo się przeliczy – jak pisaliśmy w WP Finanse, większość z nich produkuje się w Turcji. Oryginalna czekolada jest jedna - powstała w sklepie Fix Dessert Chocolatier w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Słynny przysmak sprzedawany jest pod nazwą "Can't Get Knafeh of It".
Zobaczcie nasze wideo, w którym przyrządzamy własną wersję kultowego przysmaku.
Dubajska czekolada z Thermomiksa. Czy jest tańsza, niż ta ze sklepu?
Zrobiliśmy dubajską czekoladę w Thermomiksie
Popularne sieci, takie jak Kaufland, oferują podobne produkty w cenie 69,99 zł za 220 g. Czekolada dubajska dostępna była także w Lidlu w cenie 21,99 zł za 100 g. W wielu internetowych sklepach ze słodyczami jej ceny wahają się od 34,99 zł (100 g) do 75 zł (400 g).
A skoro można w Turcji, to czemu nie w Warszawie? Postanowiliśmy stworzyć własną czekoladę dubajską, by sprawdzić, czy ta własnej produkcji opłaca się bardziej niż wydanie w sklepie kilkudziesięciu złotych na gotowy produkt. Jako że nie mamy zbyt dużej wiary we własne zdolności kulinarne, skorzystaliśmy z Thermomiksa i bazy przepisów Cookido.
Tyle kosztowała nas dubajska czekolada własnej produkcji
W przeliczeniu na ilość użytych składników, nasza czekolada kosztowała nas 48 złotych i 10 groszy za ok. 300 g. Najwięcej zapłaciliśmy za pistacje bio, które wyniosły nas 25,69 zł za 90 g. Prażone ciasto kataif kupiliśmy natomiast w jednym ze specjalistycznych sklepów z żywnością. Bez problemu można je znaleźć w internecie.
Pełne podsumowanie znajdziecie na poniższym kadrze:
Kamil Rakosza-Napieraj, redaktor prowadzący WP Finanse