Mamy największe zasoby w Europie. Nie wykorzystujemy ich!
Polska wodami geotermalnymi stoi! Mamy ich najwięcej w Europie, ale w ogóle ich nie wykorzystujemy, np. w energetyce - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
24.02.2011 | aktual.: 24.02.2011 09:42
Dziś działa tylko kilka instalacji geotermalnych. Od lat kolejne miasta przymierzają się do wdrożenia technologii. Jednak plany nie przechodzą w czyny. Wystarczy wspomnieć tu plany o. Rydzyka.
Problemem są ogromne koszty niezbędne do uruchomienia eksploatacji źródeł. Jak podaje gazeta, kompleks basenów, tężni i infrastruktury turystycznej w Gostyninie pochłonie ponad 200 mln zł. Najpierw trzeba sprawdzić parametry złóż, później przeprowadzić horrendalnie drogie odwierty - i w tym momencie może się okazać, że wykorzystanie wód jest nieopłacalne.
Jest jednak o co walczyć. Wszak paliwo niezbędne do działania takich źródeł - czyli w tym przypadku woda - są całkowicie darmowe. Problemem jest też to, że choć Polska ma największe w Europie zasoby wód geotermalnych, są to zazwyczaj wody o niższej temperaturze, która wystarczy do basenów termalnych, ale w energetyce, do ogrzewania budynków czy do produkcji prądu.
Wszystko może się zmienić dzięki technologii opracowanej przez konstruktorów związanych z Geotermią Podkarpacie. Termoelektrownia Teryd - bo tak nazywa się rozwiązanie - może sprawić, że opłacalna będzie nawet produkcja prądu ze źródeł o niższych temperaturach. Co więcej prąd można produkować z wód z różnych źródeł - np. z wody wypompowywanej z kopalni czy z wód gruntowych - donosi "Dziennik Gazeta Prawna".
Choć nowa technologia daje trudne do wyobrażenia możliwości, wszystko rozbija się o procedury i problemy z finansowanie. Dziś do sfinansowania pierwszej termoelektrowni brakuje firmie od 890 tys. zł do 2,5 mln zł…
jk - wp.pl / "Dziennik Gazeta Prawna"