Manifestacja "S" ws. podwyżek płac przed tyską fabryką Fiata

Grupa działaczy "Solidarności" z tyskiej fabryki Fiata demonstrowała w przed zakładem domagając się podwyżek płac - 650 zł dla każdego zatrudnionego. Propozycję dyrekcji, która zaproponowała średnio 100 zł podwyżki, związkowcy nazywają "żenującą".

22.01.2010 | aktual.: 22.01.2010 16:41

Grupa działaczy "Solidarności" z tyskiej fabryki Fiata demonstrowała w przed zakładem domagając się podwyżek płac - 650 zł dla każdego zatrudnionego. Propozycję dyrekcji, która zaproponowała średnio 100 zł podwyżki, związkowcy nazywają "żenującą".

Akcję zorganizowała "Solidarność" Fiat Auto Poland; jej członkowie podczas pikiety wzywali pozostałe związki do zjednoczenia się w walce o podwyżki. "Żądamy szacunku i godnej pensji" - napisali na transparencie.

Jak podaje śląsko-dąbrowska "S", w ubiegłym tygodniu dyrekcja fabryki przedstawiła propozycję podwyżki średnio o 100 zł.

- To żenująca suma - uważa przewodnicząca "S" w Fiacie Wanda Stróżyk. Zwróciła uwagę, że w ubiegłym roku fabryka osiągnęła rekordowy wynik produkcji - 600 tys. aut. Praca odbywała się na trzy zmiany, przez większość sobót, a nawet w niedziele. Mimo to pracownicy nie otrzymali podwyżek pensji zasadniczej, wypłacono tylko jednorazowe premie - wskazują związkowcy.

Stróżyk ma nadzieję, że wkrótce dojdzie do konstruktywnych rozmów z dyrekcją FAP.
- Dobrze pojęty interes, zarówno załogi, jak i pracodawcy, jest ten sam. Istotne jest dla nas to, by w Fiacie pracowało się dobrze i na godziwych warunkach. Bez satysfakcji załogi nie ma mowy o dobrze wykonywanej pracy - podkreśliła Stróżyk.

"Solidarność" zapowiada, że w przypadku niezrealizowania ich postulatów, 27 stycznia i 1 lutego odbędą się kolejne pikiety. Związkowcy grożą też zaostrzenem formy protestu, jeżeli dyrekcja "nadal będzie unikać rzeczowych rozmów na temat podwyżek płac".

- Rozmawiamy ze wszystkimi związkami działającymi w fabryce, których jest osiem. Jak co roku, prowadzimy ze związkami zawodowymi rozmowy w sprawie tzw. pakietu ekonomicznego, którego jednym z elementów są sprawy płacowe. Jesteśmy przekonani, że podobnie jak w poprzednich latach i tym razem uda nam się osiągnąć porozumienie - powiedział rzecznik FAP Bogusław Cieślar.

Jak dodał, od początku roku odbyły się dwie tury rozmów i zaplanowane są kolejne.
- Do czasu zawarcia porozumienia nie wypada ujawniać szczegółów rozmów. Poinformujemy o nich po podpisaniu stosownych dokumentów - zaznaczył.

Produkcja tyskiej fabryki Fiat Auto Poland wzrosła w ubiegłym roku o blisko 23 proc. Grupa Fiata o ponad 10 proc. zwiększyła również sprzedaż samochodów osobowych w Polsce, podnosząc udział w rynku. Ostatecznie z taśmy produkcyjnej tyskiej fabryki zjechało w 2009 r. 605 tys. 797 samochodów, czyli o 112 tys. 912 więcej niż rok wcześniej.

Prawie połowa produkcji (298 tys. 20) to fiat panda, 176 tys. 259 - fiat 500, a 10 tys. 794 - fiat 600. Modelu abarth 500 wyprodukowano 7 tys. 884. W sumie samochodów marki fiat i abarth powstało w ubiegłym roku w Tychach 492 tys. 957. Pozostała część to produkowany na zlecenie koncernu Ford nowy ford ka.

Tyski zakład Fiat Auto Poland jest największym zakładem produkcyjnym w Europie - dziennie z linii produkcyjnych zjeżdża 2 tys. 320 samochodów, czyli co 33 sekundy bramy zakładu opuszcza jedno auto.

Kolejny rok zapotrzebowanie na fiata pandę utrzymuje się na rekordowym poziomie. W ub. r. padł kolejny rekord produkcyjny tego modelu; poprzedni (262 tys. 178 sztuk) był w 2006 roku. Od kilku tygodni związkowcy są zaniepokojeni nieoficjalnymi informacjami o ewentualnym przeniesieniu produkcji pandy do fabryki w Pomigliano pod Neapolem.

Źródło artykułu:PAP
tychypracownikpłace
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)