Masz takie meble w domu? Kolekcjonerzy sporo za nie płacą

Na co polują łowcy staroci? Prawdziwe skarby skrywają się często w piwnicach lub pod grubą warstwą kurzu na strychu. Oto unikalne przedmioty poszukiwane przez kolekcjonerów.

Kupowanie antyków jako forma inwestowania wymaga niebagatelnych umiejętności i wieloletniego doświadczeniaJakich przedmiotów poszukują kolekcjonerzy?
Źródło zdjęć: © East News | Dedek/REPORTER

Warte setki tysięcy złotych meble sprzedawane przez wielkie domy aukcyjne to tylko część świata antyków. Lampy, szkło, meble można niekiedy kupić już za kilkaset złotych, nierzadko taniej niż współczesne produkty znanych marek.

Kolekcjoner stopniowo zdobywa wiedzę śledząc aukcje, czytając, a przede wszystkim oglądając interesujące go przedmioty. Ważna jest zarówno znajomość sygnatur, jak i umiejętność ocenienia stanu mebla, czy naczynia. Takie informacje pomagają oszacować rynkową wartość obiektu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polak stworzył potęgę - Panattoni to największy deweloper przemysłowy w Europie - Biznes Klasa #21

Handel starociami kwitnie

Antyk to przedmiot należący do sztuki dawnej, najczęściej o charakterze historycznym lub zabytkowym. Przede wszystkim wyróżnia się swoim wiekiem, a także unikalnym wyglądem, nawiązującym do poprzednich epok. Według ustawy z 2004 roku o podatku od towarów i usług, antyk to przedmiot mający co najmniej 100 lat. Z kolei kolekcjonerzy twierdzą, że graniczna będzie data zakończenia II wojny światowej - donosi dziennikłódzki.pl.

Sprzedażą antyków w Polsce zajmują się przede wszystkim antykwariaty. Kupując antyki w takich miejscach możemy mieć pewność, że są one oryginalne. Jednak mamy również możliwość zwrócenia się do specjalisty, tzw. rzeczoznawcy, który pomoże nam ustalić wiek i wartość przedmiotu.

Kupowanie antyków jako forma inwestowania wymaga niebagatelnych umiejętności i wieloletniego doświadczenia, najbardziej wytrawnym zbieraczom zdarzają się pomyłki. Nie zapominajmy, że interesujące przedmioty są także wystawiane na popularne serwisy takie jak: OLX, Allegro, a także Vinted - podkreśla portal. Poza tradycyjnymi sklepami są jeszcze ulubione przez wielu zbieraczy targi staroci.

Jakie antyki warto kupować?

Ale jeśli celem jest zakup czegoś konkretnego, bardzo dobrym źródłem może okazać się internet. Stare przedmioty oferowane są w serwisach aukcyjnych, internetowych witrynach antykwariatów, a także na stronach firm wyspecjalizowanych np. w modnych przedmiotach z lat 50. czy 60. Okazuje się, że najbardziej upragnione przez kolekcjonerów są pamiątki z PRL-u. Na popularnych portalach aukcyjnych znaleźć możemy:

  • meblościanki;
  • fotele;
  • stoły;
  • kredensy;
  • komody;
  • drewniane skrzynie;
  • stoliki;
  • krzesła;
  • kryształy;
  • zabawki;
  • porcelanę;
  • szkło;
  • książki;
  • gazety.

Meble z przeszłości mogą być sporo warte

Meble z przeszłości choć wydają się dziś toporne i mało funkcjonalne to jednak wracają do łask. Za stare fotele, sekretarzyki czy meblościanki kolekcjonerzy są w stanie zapłacić nawet po kilka tysięcy złotych. Wśród najbardziej poszukiwanych przez kolekcjonerów elementów wyposażenia mieszkań znajdują się stare kredensy, biblioteczki i bufety się Za pewien stary dębowy kredens-secesja, na platformie OLX zapłacimy 3550 złotych.

Stary brązowy dębowy/francuski kredens secesja/ art nouveau
Stary brązowy dębowy/francuski kredens secesja/ art nouveau © OLX

Z kolei za inny kredens secesyjny z lat 30. pochodzący z Francji zapłacimy 3999 złotych. Autor ogłoszenia dodaje, że "szyby w nadstawce są kryształowe, a na blacie znajduje się marmur".

Dębowy kredens secesyjny
Dębowy kredens secesyjny © OLX

Kolejnym bezcennym skarbem jest masywna biblioteka z kolumnami z 1944 roku. Według sprzedającego biblioteka nie wymaga renowacji i jej koszt to 5100 złotych.

Masywna biblioteka z kolumnami
Masywna biblioteka z kolumnami © OLX

Kolejnym ulubieńcem kolekcjonerów są krzesła, sofy i fotele - Ludwik XVI. Za zestaw ludwikowski (sofa i dwa fotele), w bardzo dobrym stanie zapłacimy 3700 złotych.

Zestaw ludwikowski
Zestaw ludwikowski © OLX

Na co warto zwrócić uwagę?

Często nie zdajemy sobie sprawy z wartości przedmiotów, które posiadamy w naszych domach. Zdarza się, że przedmioty, które dla nas wydają się zwykłe i niepozorne, dla kolekcjonerów mają ogromną wartość. Pasjonaci są gotowi zapłacić krocie za rzeczy, które dla nas mogą wydawać się banalne. Nie ma takiej rzeczy, która byłaby zbyt zwyczajna dla prawdziwego miłośnika. Jak donosi serwis antykikoneser.pl, ocenić metrykę mebli możemy:

  • sprawdzając łączenia: mniej więcej do połowy XIX wieku w meblach prawie nie wykorzystywano gwoździ. Wyjątkiem były ręcznie kute, drobne gwózdki. Poszczególne elementy przytwierdzano do siebie stosując złącza ciesielskie, kołki i kiny;
  • szukając sygnatur;
  • wykazując umiarkowany entuzjazm w przypadku "idealnego stanu mebli" – ślady czasu na starych przedmiotach są całkowicie naturalne, dlatego ewentualne zmatowienia czy plamy mogą być wskazówką;
  • oceniając "tył" mebli – te naprawdę wiekowe mogą z tyłu być wykończone dość surowo.

Przypominamy, że z mody nie wychodzą także monety. Dlatego też fani numizmatyki przeszukują internet w poszukiwaniu perełek. Warto sprawdzić, czy gdzieś w piwnicy nie mamy monety, której szukają kolekcjonerzy. Najdroższą polską monetą sprzedaną za granicą jest 100 dukatów Zygmunta III Wazy, która została sprzedana za 2,16 miliona dolarów w 2018 roku w Nowym Jorku.

Dla numizmatyków największą wartość mają oczywiście monety w stanie menniczym, ale nie tylko. Perełką może okazać się tzw. destrukt, czyli moneta z widocznymi błędami, np. niewłaściwym napisem, przesuniętymi elementami graficznymi, szparami i smugami. Przykładowo za 5-złotówkę, określaną jako destrukt, z powodu przesuniętego środka i wyraźnej szczeliny na wylot, zapłacimy 350 zł.

Źródło artykułu: WP Finanse

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł