Mateusz Morawiecki zabiera głos ws. obligacji za 4,6 mln zł. Najważniejszego jednak nie mówi

Z opublikowanego pod koniec maja oświadczenia majątkowego Mateusza Morawieckiego wynika, że w ubiegłym roku kupił on warte 4,6 mln zł obligacje. Media spekulują, jak są one oprocentowane i ile zyska na tej inwestycji premier, ten jednak nie zamierza dzielić się tą informacją. Zamiast tego przekonuje: to wyraz konsekwencji i wiarygodności.

Mateusz Morawiecki zabiera głos ws. obligacji za 4,6 mln zł. Najważniejszego jednak nie mówi Mateusz Morawiecki zabiera głos ws. obligacji za 4,6 mln zł. Najważniejszego jednak nie mówi
Źródło zdjęć: © KPRM | Adam GUz
oprac.  TOS

Z najnowszego oświadczenia majątkowego Mateusza Morawieckiego za 2021 rok wynika, że premier kupił w ubiegłym roku obligacje skarbowe, które są warte ponad 4,6 mln zł. W oświadczeniu szef rządu nie doprecyzował, czy wybrał obligacje dwu-, cztero- czy 10-letnie. Papiery te mają różne oprocentowanie w zależności od tego, na jak długo się je kupuje - im dłuższy ten okres, tym bardziej jest to opłacalne.

Premier inwestuje w obligacje skarbowe

Jak wyliczył "Fakt", bazując na założeniu, że są to obligacje 10-letnie, indeksowane inflacją, przy 4,6 mln zł odsetki z obligacji detalicznych po pierwszym roku inwestycji mogą wynieść nawet 78 tys. zł, a w kolejnym roku premier może być bogatszy nawet o pół miliona złotych". To jednak tylko spekulacje, bo informacji o oprocentowaniu kupionych przez premiera papierów wartościowych na razie nie poznamy.

Pierwszy w sprawie obligacji wypowiedział się we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller. - Każdy obywatel ma prawo zakupić obligacje Skarbu Państwa - mówił Müller na wtorkowym briefingu prasowym. - Wszystkie informacje, które są obowiązkowe do przekazania w oświadczeniu majątkowym, znalazły się w oświadczeniu - dodał rzecznik rządu, zaznaczając, że nie zna szczegółów dotyczących tej sprawy.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

PiS w kozim rogu. "Niczego nie obiecują, bo nie ma pomysłu na politykę gospodarczą"

Morawiecki mówi o konsekwencji i wiarygodności

Później głos zabrał sam zainteresowany. Premier został zapytany we wtorek na briefingu w Hucie Stalowa Wola, jakie obligacje zakupił i czy przy zakupie kierował się przewidywaną inflacją.

- Skoro nakłaniamy wszystkich Polaków, aby kupowali polskie obligacje, bo to jest coś, czego Polska dzisiaj w kryzysie rzeczywiście potrzebuje, ponieważ zmniejszyło się zainteresowanie polskimi obligacjami, to chyba dobrze, że w ślad za słowami, także moimi słowami, idą moje czyny - odparł szef rządu. - To się chyba nazywa konsekwencja i wiarygodność – dodał premier, na zasadniczą część pytania jednak nie odpowiedział.

Warto dodać, że premier kupił obligacje już w ubiegłym roku, natomiast rząd głośno zachęca do ich zakupu dopiero od niedawna.

Wybrane dla Ciebie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
O tych pracowników biją się firmy. Płacą 30 tys. zł miesięcznie
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ikea uruchamia cyfrowy second hand. Oto co można kupić za 10 zł
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
Ten sklep znał każdy Polak. Sieć z elektroniką znika z Europy
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
"Powstała moda na te znicze". Ludzie wydają po kilkaset złotych
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Uwaga przy jesiennych porządkach. Kary mogą sięgać 5 tys. zł
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
Najnowsza atrakcja w turystycznym raju Polaków. Znamy ceny biletów
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To on wygrał Konkurs Chopinowski. Taką nagrodę zgarnął
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To oni podbijają polski rynek pracy. Zastępują Ukraińców
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
To koniec rodzinnej piekarni. Działali na rynku ponad 40 lat
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Trwa demontaż na Mazurach. Zmiany od nowego miesiąca
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Kasjerka ofiarą mobbingu. Jest wyrok. Biedronka ma zapłacić 30 tys. zł
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok
Przekręt na sześć cyfr w fabryce mięsa. Dyrektor usłyszał wyrok