McDonald's zawiesza działalność w Rosji. Wielkie kolejki po ostatniego burgera
Z powodu wojny, jaką rozpętała w Ukrainie Rosja, McDonald's tymczasowo zamyka wszystkie restauracje w tym kraju. W chwilę po ogłoszeniu tej decyzji do lokali tej sieci ruszyły tłumy Rosjan. A na serwisach aukcyjnych spekulanci zaczęli nawet handlować kupionymi chwilę wcześniej burgerami.
We wtorek wieczorem czasu polskiego McDonald's ogłosił zawieszenie swojego biznesu w Rosji. Sieć ma w tym kraju 850 restauracji, zatrudnia tam 62 tys. osób. Mimo zawieszenia działalności firma nadal będzie wypłacała im pensje. "Nasze wartości oznaczają, że nie możemy ignorować niepotrzebnego ludzkiego cierpienia, do którego dochodzi w Ukrainie" - napisał w liście do pracowników prezes McDonald's Chris Kempckinski.
Rosjanie biegną po ostatniego burgera
W chwilę po tym, gdy ta informacja została opublikowana, Rosjanie tłumnie ruszyli do restauracji McDonald's po ostatnie w najbliższym czasie burgery i inne produkty tej sieci. Twittera obiegło m.in. zdjęcie kolejki do jednego z lokali w Moskwie.
Irlandzki korespondent Jason Corcoran skomentował, że zdjęcie zostało zrobione pod słynną restauracją McDonald's przy moskiewskim placu Puszkina. To pierwszy lokal sieci otwarty w 1990 roku w tym kraju - który funkcjonował jeszcze wtedy pod nazwą Związek Radziecki. To też jedna z największych restauracji w Rosji.
Na Twitterze można znaleźć też nagranie ukazujące długi sznur samochodów czekających w kolejce do jednego z lokali. Według relacjonujących, korek miał niemal pół mili długości, czyli około 800 metrów.
Jason Corcoran podzielił się też zrzutami ekranu z rosyjskich serwisów ogłoszeniowych, na których ludzie odsprzedają kupione chwilę wcześniej zestawy i burgery. Ceny za zestaw sięgają równowartości nawet 290 euro.
Według ostatniego sprawozdania finansowego McDonald's sprzedaż w Rosji i na Ukrainie odpowiada za 9 proc. przychodów spółki. W przeciwieństwie do wielu innych amerykańskich sieci, które działają w różnych krajach przede wszystkim w ramach franczyzy, McDonald's jest właścicielem 84 proc. rosyjskich restauracji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Embargo na ropę zaboli Putina. "My też jesteśmy importerem"
Zachód odwraca się od Rosji
Firma długo zwlekała z podjęciem decyzji o wstrzymaniu działalności w Rosji i znalazła się w ogniu międzynarodowej krytyki - podobnie jak m.in. inne słynne amerykańskie firmy: Coca-Cola, Pepsi czy Starbucks. Wszystkie trzy podjęły decyzję o zawieszeniu działalności w Rosji w chwilę po tym, jak zrobił to McDonald's.
Przypomnijmy, w reakcji na rosyjską agresję na Ukrainę, biznes w Rosji wstrzymało wiele zachodnich firm. Wśród nich są m.in. Apple, Airbnb, właściciel Google'a – spółka Alphabet, Bentley, Chanel i inne marki luksusowe, Dell, Harley-Davidson, Ikea, Levi Strauss, Mastercard, Microsoft, Nike, Nintendo, Panasonic czy Visa. Niektóre firmy całkowicie zwijają swoje interesy z Rosji, np. ubezpieczyciel Generali, Equinor, KPMG, PwC, EY czy Deloitte.