Miasta - mistrzowie drugiego planu
"Ojciec Mateusz"
Dziś już nie tylko aktorzy grają w tle głównych bohaterów filmowych. Coraz częściej mistrzami drugiego planu stają się... miasta - i na dodatek słono za to płacą. W tym roku będzie to 10 mln zł.
_ City placement _ przyciąga coraz więcej samorządów. Szlak przetarł Sandomierz, gdzie toczy się akcja serialu "Ojciec Mateusz".
Szacuje się, że rynek _ city placement _ wart jest nawet 100 mln zł. Czy jednak wydatki na "pokazanie się w filmie" opłacają się? Burmistrz Sandomierza twierdzi, że tak. Nie wszyscy jednak są tego tacy pewni, dlatego z pewną nieśmiałością zaczynają angażować samorządowe środki w tego typu przedsięwzięcia.
Przedstawiamy miasta i kwoty, jakie wydają na promocję - również w serialach.
Dziś już nie tylko aktorzy grają w tle głównych bohaterów filmowych. Coraz częściej mistrzami drugiego planu stają się... miasta - i na dodatek słono za to płacą. W tym roku będzie to 10 mln zł.
_ City placement _ przyciąga coraz więcej samorządów. Szlak przetarł Sandomierz, gdzie toczy się akcja serialu "Ojciec Mateusz". Film znacząco wpłynął na wzrost liczby turystów odwiedzających miasto. Powstała nawet specjalna ścieżka "Śladami ojca Mateusza".
W pierwszym roku emisji serialu liczba turystów, którzy odwiedzili Sandomierz, wzrosła o 30 proc. A w ciągu czterech lat emisji "Ojca Mateusza" liczba ta wzrosła dwukrotnie.
W 2012 r. Sandomierz oraz województwo świętokrzyskie wydało 2 mln zł na promocję miasta i regionu, a na wsparcie ekipy filmowej (noclegi, wyżywienie) 20 tys. zł.