Miasto "odda" pieniądze za wywóz śmieci. Mieszkańcy płacili za dużo

Władze Warszawy od 1 października zmieniają wysokość opłat za wywóz śmieci. Powód? W ostatnich latach były one zawyżone, a na miejskim koncie pojawiła się nadwyżka. Zgodnie z przepisami gmina nie może zarabiać na takiej działalności.

śmieci odpady segregacja śmieciarka wywóz śmieci kontener śmietnikMiasto "odda" pieniądze za wywóz śmieci. Mieszkańcy płacili za dużo
Źródło zdjęć: © money.pl | Rafał Parczewski
oprac.  AS

Nowe stawki zaczną obowiązywać wraz z początkiem października co najmniej do 30 września 2025 r. W tym okresie gospodarstwa domowe w zabudowie jednorodzinnej zapłacą 91 zł zamiast 107 zł jak dotychczas. W przypadku mieszkańców bloków (zabudowa wielolokalowa) obniżka wyniesie 30 proc. - z 85 zł do 60 zł.

Warszawski ratusz oddaje w ten sposób nadwyżkę, która pojawiła się w ostatnich dwóch latach. Portal prawo.pl podaje dwie przyczyny. Pierwszą z nich było ograniczenie produkcji śmieci przez warszawiaków (w 2022 r. o 5 kg na osobę rocznie mniej niż w 2021 r.) Na spadek kosztów odbioru śmieci wpłynęły też postępowania przetargowe prowadzone w 2022 r.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kolejne robaki w żywności. Mieszkańcy Podlasia reagują na nowe przepisy UE

"Na odbiór odpadów uzyskano ceny jednostkowe o 25 proc. niższe w stosunku do poprzednich" - wskazuje serwis.

Fala podwyżek za śmieci

Warszawa na tle reszty kraju jest wyjątkiem. Wiele gmin w ostatnim czasie zdecydowało się bowiem na podniesienie opłat za wywóz śmieci. W niektórych miastach ceny mogą pójść w górę nawet o 100 proc.

Redakcja WP Finanse zapytała o plany dot. opłat 24 gminy w Polsce. Na podwyżkę zdecydowała się połowa z nich. W przypadku Radomia nowe stawki będą uzależnione od rodzaju zabudowy. Osoby mieszkające w domach jednorodzinnych zapłacą 78 zł miesięcznie, co stanowi wzrost z obecnych 41 zł. Natomiast mieszkańcy bloków, w których zameldowana jest więcej niż jedna osoba, będą musieli liczyć się z opłatą w wysokości 60 zł, w porównaniu do dotychczasowych 30 zł.

Wraz z początkiem lipca podwyżka dotknęła też Żory (woj. śląskie). Stawka wzrosła z 25 do 30 zł/os. (o 20 proc.). Zmiana wysokości opłaty była konieczna, aby gmina nie została "na minusie". - Przy zachowaniu stawki rok 2024 zostałby zakończony ujemną kwotą na poziomie 1 479 550,50 zł - tłumaczy nam Adrian Lubszczyk, naczelnik Wydziału Promocji, Kultury i Sportu w Żorach.

Od 1 lipca 2024 r. więcej za wywóz śmieci płacą także mieszkańcy Legnicy (woj. dolnośląskie). Stawka wzrosła z 26,50 do 34,90 zł (o 32 proc.).

Wybrane dla Ciebie

"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
"Niech cała Polska wie". Zmierzyliśmy głośność wiatraków
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Jesienią ratują sezon w Zakopanem. "Mają więcej pieniędzy"
Jesienią ratują sezon w Zakopanem. "Mają więcej pieniędzy"