Miedziowa danina pogrążyła Warszawę
Nasz parkiet nie skorzystał w czwartek z poprawy nastrojów na europejskich giełdach. Po ogłoszeniu szczegółów opłat od wydobycia miedzi i srebra akcje KGHM zniżkowały o ponad 10 proc.
15.12.2011 17:45
Początek czwartkowej sesji na warszawskim parkiecie dawał nadzieję na odreagowanie trwającej od kilku dni przeceny. WIG20 na otwarciu zyskiwał 0,7 proc. Do południa byki odpierały niezbyt groźne ataki podaży. Dały jednak za wygraną, gdy ujawniono szczegóły dotyczące podatku od wydobycia miedzi i srebra. Akcje KGHM po tej informacji poszły w dół o 7,5 proc. Pogorszyło to nastroje w niemal całym segmencie największych spółek. Papiery BRE, zyskujące rano 2,5 proc. znalazły się na moment 3 proc. pod kreską, o prawie 2 proc. spadały papiery Banku Handlowego. Po ponad 1 proc. zniżkowały walory PGNiG i Telekomunikacji Polskiej. W najgorszym momencie WIG20 spadł poniżej 2150 punktów, tracąc 1,1 proc. Późniejsza redukcja skali zniżki niewiele zmieniła obraz rynku. Nasz parkiet zamykał europejską stawkę w towarzystwie Rygi i Tallina.
Początek handlu na głównych giełdach naszego kontynentu nie był zachwycający. Indeksy w Paryżu i Frankfurcie rosły początkowo po 0,3 proc. Z czasem nastroje zaczęły się jednak wyraźnie poprawiać. Jeszcze przed południem DAX rósł o 1,4 proc., a CAC40 o 1,1 proc. Bykom pomagały lepsze niż się spodziewano dane dotyczące wskaźników aktywności gospodarczej w Niemczech, Francji i całej strefie euro. Wciąż jednak, poza PMI dla niemieckich usług, pozostają one zdecydowanie poniżej poziomu 50 punktów, sygnalizując pogarszanie się sytuacji. Udany był także przetarg hiszpańskich obligacji. Planowano sprzedaż papierów o wartości 2,5-3,5 mld euro, a sprzedano ich za 6 mld euro przy niewielkim wzroście rentowności. Wciąż jednak straszyła przekraczająca 7 proc. rentowność obligacji włoskich na rynku wtórnym.
Nastroje poprawiły się po publikacji danych zza oceanu. Liczba wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła 366 tys. i była najniższa od maja 2008 r. Oczekiwano, że sięgnie ona 390 tys. Z 0,61 do 9,53 punktu wzrósł wskaźnik aktywności gospodarczej w rejonie Nowego Jorku. Indeks we Frankfurcie zyskiwał ponad 2 proc. Naszemu wskaźnikowi największych spółek udawało się momentami wyjść nieznacznie nad kreskę, mimo że skala spadku akcji KGHM zwiększyła się do ponad 10 proc. Przeciwwagą były zwyżkujące chwilami o 4 proc. papiery Pekao i rosnące po ponad 3 proc. walory Asseco i PKO.
Kolejna porcja informacji była już mniej optymistyczna. W październiku zanotowano odpływ kapitałów ze Stanów Zjednoczonych, sięgający 48,8 mld dolarów. Rozczarowała też listopadowa produkcja przemysłowa, spadając o 0,2 proc. Na osłodę z 3,6 do 10,3 punktu skoczył indeks Fed z Filadelfii. Oczekiwano jego wzrostu do 5 punktów. Sesja na Wall Street zaczęła się od zwyżki wskaźników po 0,8 proc. Pod koniec dnia byki zaczęły opadać z sił, a do głosu dochodzić obawy związane z europejskimi kłopotami. WIG20 stracił ostatecznie 0,58 proc., WIG spadł o 0,47 proc., mWIG40 o 0,16 proc., sWIG80 o 0,56 proc. Obroty wyniosły 1,1 mld zł, z czego 479 mln zł przypadło na akcje KGHM.
Roman Przasnyski
Open Finance