Mieszkanie+ do pilnej naprawy. Duże wyzwanie dla Emilewicz
Jadwiga Emilewicz w nowym rządzie ma być ministrem rozwoju i dostać pod opiekę oprócz przedsiębiorców i technologii również turystykę i budownictwo. To ostatnie wymaga sporej naprawy. Przynajmniej jeśli chodzi o program Mieszkanie+.
13.11.2019 07:46
Mieszkanie+ to miał być jeden z kluczowych - obok 500+ - programów rządu PiS. Miało być szybko, tanio i dobrze. Jest wolno, drogo i źle. Tak przynajmniej mówią nieliczni beneficjenci programu.
Jak pisze środowy "Fakt", minister Jadwigę Emilewicz czeka bardzo dużo pracy. I podaje przykład Białej Podlaskiej, która stanowi niejako poligon doświadczalny dla programu. Tam powstało już prawie 200 mieszkań na państwowych gruntach.
Ale mieszkańcy wcale nie są zadowoleni. Magdalena Makarewicz ma 28 lat i w zeszłym roku odebrała klucze do mieszkania od samego premiera Morawieckiego.
Obejrzyj: Podatek handlowy? Nie łudźmy się: będzie drożej
Gdy jednak weszła do mieszkania, już wiedziała, że aż tak różowo nie będzie. - Szybko się rozczarowałam. Mieszkania były w stanie surowym, więc na wykończenie trzeba było wziąć kredyt - mówi "Faktowi".
Szybko okazało się również, że czynsz zamiast zapowiadanych 7 zł za metr kwadratowy, wyniesie prawie 14 zł. Czyli dwa razy tyle.
Zobacz także
Obecnie czynsz wynosi w sumie 700 zł, do tego oczywiście rata kredytu, więc razem wychodzi 1,5 tys. zł miesięcznie. Mniej więcej tyle, co jeszcze kilka lat temu wynosiła rata 30-letniego kredytu na mieszkanie bez pomocy państwa.
Na dodatek aż 1,5 roku trzeba czekać na umowę wykupu mieszkania. Nici również z obiecanych miejsc parkingowych przypisanych do każdego lokalu. Okazało się, że tych jest bowiem znacznie mniej niż mieszkań, więc niektórzy muszą obejść się smakiem.
Lokatorzy zwracają więc uwagę, że w programie Mieszkanie+ jest dużo do poprawy. Począwszy od liczby lokali. Miało być ich w tym roku nawet do 100 tysięcy. Jest zaledwie tysiąc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl