Milion dziennie płacimy posłom za ich "pracę"

Szok! Prawie 1,2 miliona złotych dziennie płacą Polacy na utrzymanie Sejmu. To m.in koszt poselskich pensji i licznych przywilejów. Co mamy w zamian? Niespełnione obietnice, coraz bardziej skomplikowane prawo i polityków, którzy zamiast pracować na Wiejskiej, na posiedzeniach w Warszawie pojawiają się coraz rzadziej, uchwalają i debatują coraz mniej

Milion dziennie płacimy posłom za ich "pracę"
Źródło zdjęć: © newspix.pl | Piotr Molęcki

21.01.2011 | aktual.: 21.01.2011 08:28

W tym roku budżet Sejmu jest rekordowo wysoki. Wynosi prawie 431 milionów złotych. To aż 10 razy więcej niż w tym roku może zebrać Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka!

Łatwo przeliczyć, że dzień utrzymania Sejmu kosztuje podatników prawie 1,2 mln złotych dziennie. I to wliczając soboty i niedziele.

- Obserwujemy niekontrolowany trend do powiększania kosztów tej instytucji. Koniecznie, odpowiednią ustawą, trzeba wprowadzić tam oszczędności - komentuje Faktowi Ryszard Bugaj, ekonomista. - W tych trudnych czasach, gdy od Polaków wymaga się oszczędności, mądry przywódca zaczyna zaciskanie pasa od siebie. To dziwne, naganne, że posłowie tolerują wzrost wydatków Sejmu - dodaje prof. Krzysztof Rybiński (44 l.), rektor WSEI w Warszawie.

Dlaczego więc posłowie nie reagują? Bo około 170 mln zł z budżetu Sejmu idzie na ich pensje oraz przywileje poselskie. A tych ostatnich jest cała lista. Bo ponad 6 mln zł w tym roku ma iść na opłacenie darmowych przelotów posłów. Z kolei ponad 5 mln złotych zapłacimy za wynajęcie mieszkań dla posłów w Warszawie (miesięcznie na ten cela mają ryczałt w wysokości 2200 zł) mimo, że w stolicy bywają tylko kilka dni w miesiącu. Np. w styczniu na posiedzeniach w Warszawie byli tylko 4 dni! Z naszych pieniędzy kupują paliwo do samochodów, my płacimy za ich delegacje i jak się okazuje rekordowe lenistwo! Wystarczy spojrzeć na tabelę obok. Posłowie coraz mniej pracują, a uchwalane przez nich prawo jest coraz gorsze.

- Jak widać przygotowanie posłów do pracy w parlamencie jest coraz słabsze. Brakuje im wiedzy, kompetencji - ocenia Bugaj. Oby dostrzegli to wyborcy! - Wielu przedsiębiorców twierdzi, że lepiej by było jakby parlamentarzyści przestali uchwalać nowe prawo. Jest ono skomplikowane, złej jakości. Więc mnie niższa aktywność posłów nie przeszkadza. Co więcej: jak mają psuć, to niech pracują mniej - mówi prof. Krzysztof Rybiński.

Polecamy również w wydaniu internetowym Tak Fakt zlikwidował kolejkę na poczcie!»

posełrybińskijerzy owsiak
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)