Miliony strat przez zakaz eksportu wieprzowiny
Polscy eksporterzy mięsa mogą tracić nawet 10 mln zł na dzień. Powód jest prosty - utrata dostępu do rynków zbytu poza Unią Europejską. Jeśli kryzys szybko nie zostanie zażegnany, wówczas wiele firm może zbankrutować - pisze "Rzeczpospolita".
08.04.2014 | aktual.: 08.04.2014 09:46
Powodem jest wykrycie na Litwie oraz w Polsce choroby ASF, czyli Afrykańskiego Pomoru Świń.
Polskiego mięsa nie możemy eksportować do Rosji oraz na Białoruś, a także na Ukrainę czy do krajów azjatyckich - Chin i Japonii. Są to najwięksi odbiorcy polskiej wieprzowiny. Na kraje poza UE, które nie chcą dziś polskiego mięsa, przypadała w 2013 roku niemal połowa wartości naszego eksportu wieprzowiny. Na siedem rynków sprzedaliśmy prawie 188 tys. ton mięsa za 1,73 mld zł.
Branża mięsna jest zdania, że samo działanie ministra rolnictwa nie wystarczy. Konieczne są interwencje premiera i prezydenta. Na przykład na Ukrainie, która wciąż kupuje wieprzowinę z Rosji.
Znalezienie nowych rynków zbytu nie jest jednak takie proste. Nie można więc wykluczyć, że firmy będą zwalniać pracowników, a nawet upadać. Uprawnienia do eksportu na ww. rynki ma ok. 200 firm i to one są najbardziej narażone.
Do bezpośrednich rozmów z inspektorami weterynaryjnymi z Dalekiego Wschodu może dojść na przełomie kwietnia i maja tego roku.