Min. edukacji zapewnił: będą podwyżki dla nauczycieli
Wicepremier, minister edukacji Roman
Giertych zapewnił na konferencji prasowej, że nauczyciele
dostaną w przyszłym roku obiecane przez niego podwyżki.
25.10.2006 | aktual.: 25.10.2006 16:32
Minister edukacji poinformował, że już we wrześniu zwracając się do Ministerstwa Finansów o zwiększenie środków na oświatę proponował poprawkę do projektu ustawy budżetowej, zgodnie z którą miała zostać zwiększona kwota bazowa służąca do określenia średniego wynagrodzenia nauczycieli. Dzięki temu - zdaniem Giertycha - samorządy nie mogłyby wydać dodatkowych środków z subwencji oświatowej na inne cele niż podwyżki.
Minister powiedział, że resort finansów uwzględnił jego wniosek o zwiększenie subwencji, nie uwzględnił jednak zgłoszonej przez niego poprawki. Zaznaczył, że jeszcze kilkakrotnie monitował w resorcie finansów w sprawie poprawki i otrzymywał odpowiedź odmowną.
_ Nie rozumiem powodów dlaczego minister finansów z uporem godnym lepszej sprawy broni się przed wprowadzeniem tego zapisu do projektu ustawy budżetowej _ - mówił szef resortu edukacji.
Giertych poinformował, że złożona na posiedzeniu połączonych komisji sejmowych edukacji i samorządu przez posła LPR poprawka do projektu ustawy budżetowej jest tożsama z proponowaną we wrześniu przez resort edukacji. Zdaniem Giertycha, poprawka ta powinna zostać przyjęta przez Sejm. _ Od jej przyjęcia zostało uzależnione poparcie LPR dla projektu budżetu _ - podkreślił.
Podczas posiedzenia połączonych komisji edukacji i samorządu posłowie pytali przede wszystkim, gdzie w projekcie ustawy budżetowej zapisany jest miliard złotych na obiecane przez wicepremiera, ministra edukacji Romana Giertycha podwyżki dla nauczycieli.
Wiceminister finansów Elżbieta Suchocka-Roguska poinformowała wówczas, że resort edukacji występował o zwiększenie subwencji oświatowej o 971 mln zł i utworzenie rezerwy celowej w kwocie 28 mln zł na podwyżkę wynagrodzenia nauczycieli w szkołach, które prowadzą ministerstwa. I to - jej zdaniem - zostało w projekcie zapisane.
Tymczasem jak zauważyła Jolanta Gałczyńska ze Związku Nauczycielstwa Polskiego, samo zwiększenie subwencji oświatowej nie oznacza, że nauczyciele dostaną obiecane podwyżki. Środki w subwencji oświatowej nie są bowiem tzw. pieniędzmi znaczonymi i samorządy mogą je wydać na inne cele edukacyjne, np. na inwestycje.
Według Gałczyńskiej, również samo zwiększenie kwoty bazowej nie oznacza, że każdy nauczyciel dostanie faktycznie podwyżkę. _ To są kwoty służące do wyliczeń średniego wynagrodzenia _ - powiedziała. Jej zdaniem, by obiecaną podwyżkę otrzymał każdy nauczyciel, minister edukacji musi jeszcze znowelizować rozporządzenie w sprawie minimalnego wynagrodzenia nauczycieli i zwiększyć wynagrodzenie zasadnicze nauczycieli.
Giertych pytany w środę czy znowelizuje rozporządzenie płacowe odpowiedział, że gdy Sejm przyjmie ustawę budżetową z poprawką dotyczącą kwoty bazowej dla nauczycieli, to _ na pewno tak dostosuje je by wszyscy nauczyciele dostali podwyżkę _.
Zgodnie z poprawką zgłoszoną przez Marka Kawę (LPR), w projekcie ustawy budżetowej, obok znajdującego się tam zapisu, zgodnie z którym w 2007 roku wynagrodzenia w sferze budżetowej nie wzrosną, znajdzie się zapis odnoszący się specjalnie do nauczycieli. Kawa zaproponował, by kwota bazowa dla sfery budżetowej, która obecnie wynosi 1795 zł, w przyszłym roku dla nauczycieli wynosiła 1835 zł, czyli wzrosła o 2,2%.
Poprawka Kawy przyjęta przez komisje edukacji i samorządu ma trafić do sejmowej komisji finansów, która zdecyduje, czy wprowadzi ją do projektu ustawy budżetowej.