Minister czeka na rząd, by sprzedać Energę

Rząd miał dyskutować wczoraj o zmianach w polityce energetycznej, ale zajmie się tym dzisiaj, dowiedział się „Parkiet”.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Jan Kaliński

Uchwała, o której rząd będzie dzisiaj dyskutował, ma istotne znaczenie nie tylko dla zainteresowanych firm, PGE i Energi – ale i dla ministra skarbu. I nie chodzi tylko o ogólną zgodę na połączenie największej krajowej firmy w branży z czwartą co do wielkości. Znacznie bardziej istotne są zapisy gwarantujące Enerdze – w ramach PGE – rozwój i wejście na warszawską giełdę.

Ale równie ważna jest kwestia włączenia gdańskiej firmy w realizację programu energetyki jądrowej w Polsce. Program służy bowiem poprawie bezpieczeństwa energetycznego kraju. Będzie też zatem jednym z argumentów, którym najpewniej PGE posłuży się przy przygotowywaniu wniosku do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów o zgodę na przejęcie Energi.

Aktywa na sprzedaż?

Prezes UOKiK Małgorzata Krasnodęska-Tomkiel już wielokrotnie zapowiadała, że nie da zgody, bo transakcja jest szkodliwa dla rynku i ograniczy konkurencję. A zwolennicy połączenia PGE i Energi argumentują, że prezes nie powinna się wypowiadać przed otrzymaniem  wniosku, a więc wydawać wyroku przed rozpatrzeniem sprawy.

Ale szefowa urzędu antymonopolowego dla swojej opinii pozyskała wielu ekspertów nie tylko z branży – także ekonomistów, w tym prof. Leszka Balcerowicza. Na dodatek pojawiły się propozycje m.in. prof. Władysława Mielczarskiego z Politechniki Łódzkiej, by w zamian za przejęcie Energi Polska Grupa Energetyczna pozbyła się swoich dwóch głównych elektrowni – w Bełchatowie i Turowie. Elektrownia Bełchatów jest największą w Europie opalaną węglem brunatnym, przez co koszty produkcji energii elektrycznej są wyjątkowo niskie.

Sytuacja może zmienić się dopiero po 2013 r., kiedy obowiązkowe będą zakupy pozwoleń na emisję dwutlenku węgla, narzucone przez Brukselę w ramach polityki ochrony klimatu. Dla zarządu PGE i ministra skarbu pomysł „oddania elektrowni” wydaje się nie do przyjęcia. Bo zamiast wzmocnienia swojej pozycji po przejęciu Energi grupa zostałaby osłabiona. Nie wiadomo, jak w umowie prywatyzacyjnej ostatecznie zostanie rozwiązana kwestia zobowiązań inwestycyjnych PGE wobec Energi.

Potrzebne wpływy

Minister skarbu czeka na decyzję rządu, by móc podpisać ostateczną umowę z PGE. Wpływy ze sprzedaży 85 proc. akcji gdańskiej spółki mają wynieść 7,5 mld zł. I mają szczególne znaczenie dla wykonania tegorocznego planu przychodów z prywatyzacji. Na zmiany w polityce energetycznej zgadza się też resort gospodarki, wynika z naszych informacji.

PARKIET
Agnieszka Łakoma

Wybrane dla Ciebie

Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października