Minister finansów Kanady: gospodarka trzyma się mocno
W obliczu nowych zagrożeń dla światowej gospodarki, wywołanych finansowymi problemami kolejnych krajów, kanadyjskie ministerstwo finansów zapewniło, że Kanada jest dobrze przygotowana do przetrwania trudności.
12.08.2011 | aktual.: 12.08.2011 08:41
Jak podawały kanadyjskie media w mijającym tygodniu, minister finansów Jim Flaherty podkreślił, że choć Kanada nie jest izolowaną wyspą oraz że już odczuwa efekty ogólnej niepewności w gospodarce światowej, to jednak rząd nie zamierza rezygnować z doprowadzenia do zlikwidowania deficytu budżetowego do 2015 r. W związku z tym, Kanadyjczycy będą w swym budżecie, co roku, znajdować oszczędności w wysokości 4 mld dolarów kanadyjskich.
Jak mówił w miniony czwartek cytowany przez dziennik "The Globe and Mail" premier Stephen Harper, rząd woli ciąć wydatki zamiast dodawać pieniędzy do gospodarki w ramach specjalnych programów stymulujących z lat 2008-2009. Harper zapewniał też, że Kanada jest na drodze "powolnego lecz stałego" wzrostu. Przez minionych siedem kwartałów w Kanadzie notowano wzrost gospodarczy, obecnie oczekiwane są gorsze wyniki.
Ponieważ większość wymiany handlowej kanadyjskie firmy prowadzą ze Stanami Zjednoczonymi, ostatnie problemy USA związane z podniesieniem limitu zadłużenia rządu oraz obniżenie ratingu USA przez Standard and Poor's, były przez wiele dni jednym z głównym tematów wiadomości w Kanadzie.
Jak podawał portal cbc.ca, ekonomiści uważają, że bank centralny Kanady, po którym oczekiwano podwyższenia stóp procentowych we wrześniu br., obecnie utrzyma ich niski poziom, idąc w ślad za ostatnią decyzją amerykańskiej Fed, a być może nawet je obniży. Wskazuje się niedawną decyzję szwajcarskiego banku centralnego, który obniżył główną stopę procentową z 0,25 proc. do zera. W Kanadzie docelowa główna stopa procentowa, która od 2001 r. jest oprocentowaniem operacji overnight, wynosi 1 proc. Nowe decyzje Bank of Canada, zgodnie z zapowiedzianym terminem, oczekiwane są 7 września.
Specjaliści podkreślają przy tym, że ruch stóp procentowych w Kanadzie, zarówno w górę, jak i w dół, związany jest z potencjalnymi problemami. Podwyższenie stóp procentowych w Kanadzie oznaczałoby obecnie ponowne wzmocnienie kanadyjskiego dolara i mniej opłacalny eksport. Natomiast obniżenie stóp procentowych niesie ryzyko wzrostu zadłużenia gospodarstw domowych i przegrzania rynku nieruchomości (na którym, przed ostatnimi zawirowaniami, zapowiadano uspokojenie i spadek cen).
Z kolei minister Flaherty zapowiedział przygotowanie długoterminowych planów rozwoju kanadyjskiej gospodarki. Kanada szuka też nowych partnerów handlowych, aby zdywersyfikować kierunki handlu zagranicznego. W ostatnich dniach premier Harper podróżował po Ameryce Łacińskiej, trwają też przygotowania do podpisania umowy o wolnym handlu z Unią Europejską.