Trwa ładowanie...

Minister pracy krytykuje pomysł "stypendium demograficznego"

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL)
skrytykował propozycję eksperta PiS Krzysztofa Rybińskiego, by rodzice otrzymywali 1 tys. zł
miesięcznie na dziecko od urodzenia do ukończenia 18. roku życia.

Minister pracy krytykuje pomysł "stypendium demograficznego"
d1pba9w
d1pba9w

Minister pracy i polityki społecznej Władysław Kosiniak-Kamysz (PSL) skrytykował propozycję eksperta PiS Krzysztofa Rybińskiego, by rodzice otrzymywali 1 tys. zł miesięcznie na dziecko od urodzenia do ukończenia 18. roku życia.

"To może (...) ująć tych, którzy będą tego słuchać, ale to nie jest oparte na rzeczywistości. My, chcąc stawiać na politykę demograficzną, rozwiązania wspierające rodzicielstwo, zaproponowaliśmy wydłużenie do roku urlopu rodzicielskiego; podnieśmy progi uprawniające do świadczeń z pomocy społecznej, zmieniamy proporcje finansowania żłobków, klubów dziecięcych, dziennych opiekunów" - powiedział w sobotę dziennikarzom Kosiniak-Kamysz, który wziął udział w posiedzeniu Forum Młodych Ludowców (młodzieżówka PSL).

Minister pytał też o źródła finansowania pomysłu Rybińskiego. "Które zasiłki dla których rodzin trzeba zlikwidować? Niech bardzo konkretnie powie, komu te świadczenia mamy obniżyć lub zabrać. Nie ma takich pieniędzy w budżecie, które bylibyśmy w stanie w takiej kwocie przesunąć na te działania" - zaznaczył Kosiniak-Kamysz.

Koncepcję stypendium demograficznego skrytykował przed kilkoma dniami jako "w najlepszym przypadku szalony pomysł" premier Donald Tusk. Jak podkreślił szef rządu, przy zachowaniu obecnego przyrostu naturalnego w Polsce rozwiązanie proponowane przez Rybińskiego kosztowałoby ok. 90 mld zł rocznie.

Ekonomista Krzysztof Rybiński znalazł się w grupie ekspertów kandydata PiS na premiera prof. Piotra Glińskiego. Na środowej konferencji prasowej zaproponował, by rodzice otrzymywali "stypendium demograficzne" w wysokości 1 tys. zł miesięcznie na dziecko od urodzenia do ukończenia 18. roku życia.

d1pba9w

Wicepremier Janusz Piechociński ocenił w sobotę, że misja kandydata PiS na premiera prof. Piotra Glińskiego jest "swoistym happeningiem". Przekonywał, że debata polityczna musi być "nacechowana odpowiedzialnością i mierzona siłą parlamentarną".

Piechociński ocenił też, że "rok po wyborach parlamentarnych mnożą się inicjatywy +obok parlamentu+", które - jego zdaniem - odwracają uwagę od tego co najważniejsze, czyli od gospodarki i realnej walki z bezrobociem. "Nie czas dzisiaj odwracać uwagę lipnymi w sumie - z punktu widzenia siły parlamentarnej - propozycjami" - przekonywał wicepremier.

Klub PiS złożył w poniedziałek w Sejmie wniosek o konstruktywne wotum nieufności dla rządu PO-PSL, z kandydaturą prof. Piotra Glińskiego na premiera. Uzasadniając wniosek o wyrażenie przez Sejm wotum nieufności rządowi Donalda Tuska, prezes PiS Jarosław Kaczyński powiedział, że jest to szansa nie dla jego partii, ale "dla całego parlamentu, żeby zmienić wyjątkowo zły, nieporadny rząd, by dokonać w Polsce zmiany, która jest dzisiaj bezwzględnie potrzebna".

(AS)

d1pba9w
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1pba9w