Ministerstwo Finansów walczy z nieopodatkowanym e‑handlem
Z planów Ministerstwa Finansów wynika, że obowiązkowi podatkowemu podlegać będą nawet drobni sprzedawcy sieciowi, nie tylko tacy, dla których e-handel jst głównym biznesem.
30.06.2009 | aktual.: 30.06.2009 13:58
Walka z szarą strefą na portalach aukcyjnych jest jednym z priorytetów resortu finansów, szukającego pieniędzy do łatania dziurawego budżetu. Na celowniku znalazły się osoby handlujące w internecie, nawet sporadycznie i bez większych zysków. Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT) uważa, że to niezbyt dobry pomysł.
_ Myślę o rozwiązaniu, które ułatwiłoby im życie i skłoniło do wyjścia z cienia _ - mówi prezes PIIT.
Wiele osób zajmujących się handlem w internecie robi to nieregularnie i nie zarabia tyle, by opłacało im się zakładać działalność gospodarczą. Właśnie oni najczęściej trafiają do szarej strefy. Tym osobom prowadzą działalność w mikroskali i właśnie zaczynają się im przyglądać urzędy skarbowe.
_ Powinno się dać im szansę zarejestrowania mikrodziałalności i płacenia niewielkiego podatku, rzędu kilku procent lub zryczałtowanego. Oczywiście konieczne byłoby ustalenie miesięcznego progu przychodów z działalności w internecie, np. do wysokości płacy minimalnej _- wyjaśnia swój pomył prezes PIIT.
JS