Mocno w dół: nieruchomości i przemysł
Sprzedaż domów na rynku wtórnym w Stanach Zjednoczonych była w marcu o 3 proc. niższa niż w lutym.
23.04.2009 18:07
W strefie euro lekko poprawiły się wprawdzie nastroje przedsiębiorców, lecz dane o zamówieniach w przemyśle nie pozostawiają złudzeń, że recesja wciąż się rozkręca. W lutym zamówienia na towary przemysłowe w szesnastu krajach wspólnoty były o 34,5 proc. mniejsze niż przed rokiem i o 0,6 proc. niższe niż przed miesiącem. Dla inwestorów giełdowych ważniejsze okazały się informacje z USA, chociaż twierdzenie, że spadek sprzedaży domów był zaskakujący to byłoby chyba nadużyciem. O tym, że sytuacja jest daleka od stabilizacji świadczy nie tyle sama liczba transakcji, ale ich struktura, bowiem już ponad połowę stanowią nieruchomości zmieniające z powodu niespłacanych przez właścicieli kredytów.
Warto jednak przytoczyć fakty, na które będą mogli powołać się optymiści widzący na horyzoncie powrót dobrej kondycji największej gospodarki świata. Ilość domów oczekujących na nabywców w USA spadła z historycznie najwyższych poziomów. Obecnie, aby "wyczyścić" rynek potrzeba "tylko" 9,7 miesięcy, niedawno było to ponad 11 miesięcy. Tym, którzy postrzegają amerykańską gospodarkę bardziej jako w połowie pustą szklankę wody, argumentów dostarczyły rządowe agencje zajmujące się udzielaniem i poręczaniem kredytów hipotecznych. Liczba zalegających z płatnościami wzrosła w styczniu z niespełna 500 tys. do 743 tys. osób i była dwukrotnie wyższa niż w październiku. Co gorsza dane te nie dotyczą wyłącznie kredytów o najwyższym ryzyku (subprime).
W Europie szwajcarski bank Credit Suisse wpisał się w nieco zaburzoną ostatnio przez Morgan Stanley tendencję i podobnie jak większość amerykańskich banków zaprezentował wyniki kwartalne lepsze niż szacowali analitycy. W USA dobry kwartał zaliczyły Apple oraz eBay. Na GPW indeks WIG20 zyskał przy niewielkiej aktywności inwestorów 1 proc., natomiast na Zachodzie Europy i na Wall Street po południu przeważały spadki.
Łukasz Wróbel
Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |