Moody’s tnie ratingi

Wczoraj pisaliśmy, iż radość z greckiego „tak” była przedwczesna. Okazało się, iż agencja Moody’s wykorzystała lepsze nastroje na rynku aby przypomnieć inwestorom o problemach strefy euro. Agencja obniżyła ratingi 6 krajów strefy dodając, iż najwyższe oceny Francji i Wielkiej Brytanii są zagrożone.

Moody’s tnie ratingi
Źródło zdjęć: © na zdjęciu: Przemysław Kwiecień, XTB

14.02.2012 08:54

Wczoraj pisaliśmy, iż radość z greckiego „tak” była przedwczesna. Okazało się, iż agencja Moody’s wykorzystała lepsze nastroje na rynku aby przypomnieć inwestorom o problemach strefy euro. Agencja obniżyła ratingi 6 krajów strefy dodając, iż najwyższe oceny Francji i Wielkiej Brytanii są zagrożone.

EURUSD – Francja zagrożona

Moody’s obniżyła ratingi Hiszpanii (o 2 poziomy), Włoch, Portugalii, Słowenii, Słowacji oraz Malty. Najbardziej wymowne jest obniżenie ratingu Hiszpanii aż o 2 poziomy, gdyż w ostatnim czasie o Hiszpanii niewiele mówiło się na rynku. Inwestorzy uznali, iż podjęte przez rząd działania oszczędnościowe wraz z poprawą sytuacji na rynku długu wystarczą aby odsunąć od tego kraju zagrożenie. Ważne są też wzmianki o Francji i Wielkiej Brytanii. Francja jest tematem znanym, ale obniżenie jej ratingu miałoby wymiar pragmatyczny – jako że już dwie agencje oceniałyby Francję na niżej niż AAA, część funduszy mogłaby być zmuszona do wyprzedaży francuskiego długu. Wielkiej Brytanii to na razie nie grozi, ale z tu kolei negatywny sam fakt pojawienia się ponownie ryzyka dla brytyjskiego ratingu.

Decyzja Moody’s nie mogła nadejść w lepszym momencie dla niedźwiedzi na parze EURUSD. Para męczyła się przy testowanej od dołu linii szyi dużej formacji RGR na wykresie tygodniowym i kupujący mieli z nią ewidentny problem. W tej sytuacji sprzedającym potrzebny był już tylko pretekst do wykonania ruchu i tego pretekstu dostarczyła agencja. W efekcie notowania obniżyły się z niemal 1,33 do mniej niż 1,3150. Odwrót od linii szyi na wykresie tygodniowym mógłby teoretycznie doprowadzić nawet do szukania przez parę nowego dna.
Przechodząc na mniejszy interwał widać, iż aby para mogła zrealizować ten potencjał spadkowy muszą zostać pokonane wsparcia na poziomach 1,3080 i 1,3025, przy czym to pierwsze można traktować jako sygnał, zaś drugie jako potwierdzenie. Argumentem za spadkami jest też fakt, iż po trzech tygodniach wahań w ograniczonym przedziale para „zasługuje” na większy ruch kierunkowy.

USDJPY – BoJ w akcji

We wczorajszym komentarzu przy planowanym posiedzeniu Banku Japonii zaznaczyliśmy, iż rośnie prawdopodobieństwo interwencji na rynku jena. Japońska waluta nadal pozostaje silna pomimo tego, iż polityka Fed i nadzieje na ożywienie powinny sprzyjać osłabieniu jena względem dolara. Szalę przechylić mogły dane o PKB, które pokazały, iż w ostatnim kwartale minionego roku japońska gospodarka kurczyła się mocniej niż oczekiwano. W efekcie Bank Japonii zwiększył skalę polityki ilościowej o 10 bilionów jenów (do 65 bilionów).

Efekt widać na wykresie pary USDJPY, gdzie od pewnego od początku miesiąca widać wyraźny trend wzrostowy. Decyzja BoJ pomogła po raz trzeci wybronić linię trendu, szczególnie dobrze widocznego na wykresie o interwale 4-godzinnym. W kalendarzu – grecki PKB, sprzedaż w USA, niemiecki ZEW, brytyjska inflacja Wtorek przynosi kilka ciekawych publikacji danych. W USA kluczowe będą dane o sprzedaży (14.30, konsensus +0,6% m/m), od których rynek oczekuje potwierdzenia ożywienia. Niemiecki ZEW (11.00, konsensus -12 pkt.) był miesiąc temu pierwszym raportem sygnalizującym poprawę koniunktury w strefie.

W Wielkiej Brytanii o 10.30 dane o inflacji (konsensus +3,6% R/R). Najciekawsze mogą być jednak raporty o PKB za czwarty kwartał dwóch maruderów strefy euro – Grecji oraz Portugalii (obydwie figury powinniśmy poznać o 11.00). Do tego czeka nas aukcja włoskich obligacji.

dr Przemysław Kwiecień
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)