mWIG40 kilkadziesiąt punktów od dna

Indeks spółek średniej kapitalizacji na warszawskim parkiecie oscylował w pierwszej połowie sesji w pobliżu dotychczasowego dna bessy.

01.12.2008 13:28

Do listopadowego minimum brakuje około 60 punktów, zatem wielkość jest w zasięgu obozu niedźwiedzia. Jednak dopóki wsparcie wynikające z dotychczasowego podwójnego dna jest aktualne, dotąd długa pozycja obowiązuje.

Obraz
© Wykres indeksu mWIG40

mWIG40 pierwsze minimum podwójnego dna utworzył 27 października, kolejne 20 listopada, zatem pomiędzy nimi było około 4 tygodni różnicy w czasie. To spory odcinek, biorąc pod uwagę stabilność, jakiej wymaga formacja podwójnego dna. Niewykluczone, że rynek zrobi nawet potrójne dno, co również często zdarza się na dziennej skali czasowej.

Najbliższy opór przebiega na poziomie lokalnego szczytu wokół 1700 punktów. Najbliższe wsparcie to pułap 1780 punktów. Zniesienia Fibonacciego wyznaczają potencjalne punkty docelowe, gdyby obóz byka utrzymał inicjatywę. W kolejności są one następujące: 1900 punktów, 2000 punktów, 2150 punktów.

Wskaźnik szybki wykupienia/wyprzedania rynku pokazał sygnał kupna wraz z końcem października. Z kolei oscylator stochastyczny zdążył już dwa razy zmienić położenie pomiędzy strefą wykupienia i wyprzedania. Linia trendu spadkowego (kolor czerwony) wyznacza obecnie opór na poziomie 1600-1650 punktów.

Ogólnie sytuacja dzienna indeksu wygląda na przeczekanie obu stron arkusza. Obecnie większe prawdopodobieństwo przypisywane jest odbiciu w górę, które może otworzyć drogę do nowych lokalnych maksimów. Z kolei sytuacja tygodniowa wyraźnie podkreśla konsolidację przy dnie, gdzie indeks zdaje się budować fundament pod trwalszy ruch.

Marcin Markowski
makler z upr. doradztwa inwestycyjnego
Dom Maklerski AmerBrokers SA

sesjagiełdaindeks
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)