Na pewno wiesz, co pijesz? Polska zalana lewą wódką

Czarny rynek mocnych alkoholi w Polsce to około 24 mln litrów 100-proc. alkoholu rocznie. W tym morzu nielegalnych trunków, jakie trafiają do konsumentów, ok. 18 mln litrów stanowi alkohol skażony, przemyt to co najmniej 3 mln litrów, a bimbrownictwo to kolejne 3 mln litrów nielegalnego spirytusu wprowadzonego do obrotu.

Na pewno wiesz, co pijesz? Polska zalana lewą wódką
Źródło zdjęć: © iStock.com
Przemysław Ciszak

13.12.2017 | aktual.: 13.12.2017 19:01

Czarny rynek stanowi prawie 20 proc. rynku alkoholi mocnych w Polsce. Straty skarbu państwa z tytułu nieodprowadzonej akcyzy i podatku VAT sięgają 2 mld złotych - wynika z analiz przeprowadzonych przez Fundację Republikańską.

Jak wynika z analiz rynek ten wart jest około 57 mld zł, z czego prawie 40 proc. przypada na wyroby spirytusowe. Branża mocnych alkoholi jest jednym z ważniejszych płatników do sektora finansów publicznych, gdyż generuje ponad 12,5 mld zł wpływów. Wysokie obciążenie podatkiem akcyzowym oraz specyfika mocnych alkoholi powodują, że sektor ten jest szczególnie narażony na nieuczciwą konkurencję ze strony przestępców - zauważa Fundacja Republikańska.

Obraz
© Fundacja Republikańska | Fundacja Republikańska

Bazarowy bimber to nie bimber

Kupowany na bazarach bimber, w rzeczywistości to tzw. "odkażanka". Ani jedna z pobranych 200 próbek nie była prawdziwym bimberm. Zawartość alkohou w 42 próbkach była niższa niż 72 proc.. W przypadku 5 zawartość nie przekraczała 30 proc., choć sprzedawcy deklarowali, że to spirytus. W 84 proc. wykryto chloroform, czyli związek powstający w trakcie wytrącania skażalnika do alkoholu przysłowego.

Czarna strefa na rynku alkoholi to nie tylko ogromne straty w ostatnich latach dla budżetu państwa i legalnie działających przedsiębiorców, ale również ogromne ryzyko dla zdrowia i życia Polaków. - Każdego roku umiera ponad 100 osób z powodu spożywania innego niż legalny konsumpcyjny alkohol - powiedział Rafał Momot, ekspert Fundacji Republikańskiej, jeden z autorów analizy "Nielegalny rynek spirytusu i napojów spirytusowych w Polsce”.

Obraz
© Fundacja Republikańska | Fundacja Republikańska

Alkohole z nieznanego źródła mogą zawierać silnie trujący metanol oraz glikol a także skażalniki i związki powstałe w wyniku ich wytrącania. Według Narodowego Funduszu Zdrowia, w 2016 roku alkoholem metylowym zatruły się w Polsce 152 osoby, a 37 zmarło. Z kolei glikolem zatruły się 192 osoby, a 24 zmarły. Dane te obejmują jedynie osoby hospitalizowane. Należy więc domniemywać, że liczba osób z zatruciami alkoholem skażonym ale nie hospitalizowanych jest znacznie większa i sięga tysięcy. Poprzednie lata były podobnie tragiczne.

Czarny alkohol z Węgier

Do niedawna jednym z głównych źródeł zaopatrzenia czarnego rynku alkoholi był skażony spirytus sprowadzony z Węgier. - Dzięki zaangażowaniu polskiego rządu udało się uporządkować na poziomie UE metody całkowitego skażania spirytusu. W efekcie, od 1 sierpnia przestały wjeżdżać do Polski miliony litrów łatwego do odkażenia alkoholu - powiedział Andrzej Szumowski, przewodniczący Rady Głównej Związku Pracodawców Polski Przemysł Spirytusowy. Jednak - jak pokazała prezentowana analiza - dziś za wcześnie, by ogłosić zwycięstwo. Przestępcy szybko znaleźli inne źródło zaopatrzenia, jak np. substancje dezynfekujące, które korzystają z "lekkich" skażalników – dodał.

W 2011 roku Najwyższa Izba Kontroli na tylko jednym przejściu granicznym zidentyfikowała wprowadzenie w ciągu niecałych 4 lat do Polski 52 milionów litrów 100 proc. alkoholu z Ukrainy, od którego nie odprowadzono akcyzy, a który nie został potem w potwierdzony sposób wykorzystany do celów przemysłowych. Taka ilość pozwala na produkcję ponad 130 milionów litrów wódki, czyli ponad 8 półlitrowych butek dla każdego dorosłego Polaka.

- Kolejne kontrole potwierdzały podobne ogromne ilości alkoholu przemysłowego, który na pewnym etapie ginął z ewidencji. Analiza tylko takich potwierdzonych danych pozwala stwierdzić, iż wiele wcześniejszych analiz i raportów czarnej strefy nie przedstawia jej pełnej wielkości – dodał ekspert.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (113)