Na Wall Street mocne spadki z powodu niepokojów w Egipcie
Indeksy giełdowe w Stanach Zjednoczonych spadły mocno w piątek w reakcji na eskalację protestów w Egipcie, gdzie ogłoszono godzinę policyjną. Korekta nastąpiła po wejściu przez rynki do najwyższego poziomu od 29 miesięcy.
28.01.2011 | aktual.: 29.01.2011 00:23
Na zamknięciu Dow Jones Industrial spadł o 166,13 pkt. (1,39 proc.) do 11.823,70 pkt.
Indeks S&P 500 stracił 23,20 pkt. (1,78 proc.) i wyniósł na koniec dnia 1.276,34 pkt.
Nasdaq Comp. zniżkował o 68,39 pkt. (2,48 proc.) i spadł do poziomu 2.686,89 pkt.
- Obawy o Egipt zdominowały rynek - powiedział Todd Schoenberger, dyrektor zarządzający LandColt Trading.
- Rynek nienawidzi niepewności, zwłaszcza geopolitycznej. Od tego, jak będzie wyglądał weekend w Egipcie zależeć będzie w dużej mierze zachowanie indeksów w nadchodzącym tygodniu - dodał Thomas Nyheim, wiceprezes spółki Christiana Trust.
Destabilizacja sytuacji na Bliskim Wschodzie wpłynęła w piątek na wzrost cen ropy. Baryłka tego surowca podrożała o 4,4 proc. do 89,43 dol. Kursy akcji koncernów naftowych zaangażowanych w tym regionie - Apache Corp. i Occidental Petroleum Corp. - spadły odpowiednio o 1,3 i 3,3 proc.
W Londynie cena baryłki ropy Brent osiągnęła poziom 99,42 dol., czyli najwyższy od upadku banku Lehman Brothers 26 września 2008 r.
W piątek inwestorzy poznali odczyt amerykańskiego PKB za czwarty kwartał 2010. Dane wskazały na przyśpieszenie wzrostu gospodarczego w czwartym kwartale, chociaż okazały się słabsze od oczekiwań analityków. Produkt Krajowy Brutto USA wzrósł w IV kwartale 2010 roku o 3,2 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk, a analitycy spodziewali się wzrostu PKB o 3,5 proc. W III kwartale 2010 roku PKB w Stanach Zjednoczonych wzrósł o 2,6 proc. w ujęciu zanualizowanym kdk.
Indeks poziomu optymizmu wśród konsumentów amerykańskich, opracowywany przez Uniwersytet Michigan wyniósł w styczniu 74,2 pkt, wobec 72,7 pkt. zanotowanych w grudniu - podano w pierwszym wyliczeniu. Analitycy spodziewali się wskaźnika na poziomie 73,3 pkt.
Wyniki kwartalne podał Ford. Firma zanotowała w IV kw. 2010 r. skorygowany zysk 30 centów na akcję. Analitycy spodziewali się w przypadku tej spółki zysku 48 centów na akcję. Przychody Forda w IV kw. ub. roku wyniosły 32,5 mld USD wobec oczekiwanych przez analityków 28,46 mld USD. Zysk netto Forda w 2010 r. wyniósł 6,6 mld USD i był najwyższy od 1999 roku. W ciągu dnia akcje producenta samochodów spadały o ponad 12 proc.
Swoje wyniki kwartalne podała przed sesją również spółka Chevron, druga co do wielkości firma paliwowa w USA. Zysk spółki w IV kwartale wyniósł 2,64 USD na akcję, podczas gdy analitycy oczekiwali 2,4 USD na akcję. Przychody spółki w IV kwartale wyniosły 54 miliardów dolarów.
Ponad 7 proc. straciły akcje Amazon.com, gdyż jej przychody okazały się sporo niższe od przewidywań.
Gorsze od przewidywań wyniki pokazał też Microsoft, dlatego akcje tego komputerowego giganta traciły w czasie sesji ponad 4 proc.