Na żywność najwięcej wydają emeryci
Przeciętnie emeryt przeznacza na jedzenie 278 zł miesięcznie. To więcej niż osoby, które pracują. A jednak starsi ludzie wciąż są pomijaną grupą konsumentów.
13.10.2009 09:51
Spośród wszystkich grup gospodarstw domowych to emeryci wydają w przeliczeniu na osobę najwięcej na żywność – wynika z badań budżetów gospodarstw domowych w 2008 r. przeprowadzonych przez Główny Urząd Statystyczny. Przeciętnie jest to 278,7 zł, podczas gdy w gospodarstwach osób pracujących na stanowiskach robotniczych – ok. 244 zł, a u pracujących na własny rachunek – 243 zł.
Wśród producentów dominują stereotypy
– Kampanie reklamowe producenci żywności kierują głównie do osób młodszych i w średnim wieku, kończąc często na grupie celowej do 50. roku życia, wychodząc z założenia, że to przede wszystkim pracujący zawodowo mają dochody do rozdysponowania – potwierdza Barbara Lewicka, dyrektor badań sektora FMCG (produktów szybko zbywalnych) w GfK Polonia.
Jej zdaniem wynika to z panującego stereotypu, że emeryt to osoba z bardzo chudym portfelem, której brakuje praktycznie na wszystko.
– Tymczasem osoby w wieku 50–65 lat wciąż są aktywnymi, świadomymi konsumentami – dodaje Lewicka.
I przytacza przykład producenta wody mineralnej, który chciał zlecić badania wśród swoich klientów, ale ograniczył grupę do wieku 50 lat. Bardzo się zdziwił, gdy z innych badań wynikło, iż aż 30 proc. nabywców tej konkretnej marki wody mineralnej stanowiły osoby 50+.
Kwestia stylu życia
– W reklamie promuje się głównie nowinki, produkty bardziej przetworzone, których odbiorcami nie są raczej emeryci – wyjaśnia Andrzej Gantner z Polskiej Federacji Producentów Żywności.
Jego zdaniem o lekceważeniu czy pomijaniu nie ma mowy.
– Zdajemy sobie sprawę, że ta grupa konsumentów będzie się powiększać, ponieważ polskie społeczeństwo się starzeje. Będą powstawały nowy produkty, tylko dla osób starszych – uważa.
Fenomen wysokich wydatków emeryckich na żywność jest zjawiskiem socjologicznym.
– To kwestia stylu życia – komentuje Tomasz Panek ze Szkoły Głównej Handlowej.
– Osoby starsze najczęściej siedzą w domu, rzadko wyjeżdżają, rzadko wychodzą do kina, teatru. Ich wydatki na tzw. jedzenie na mieście są stosunkowo skromne – tłumaczy Panek.
Według GUS, na restauracje i hotele emeryci (w przeliczeniu na osobę) przeznaczają średnio 10 zł na miesiąc, pracujący na własny rachunek – 36,5 zł.
Wiesław Łagodziński, rzecznik Głównego Urzędu Statystycznego, zaznacza, że wbrew pozorom starsi wcale nie kupują najtańszej żywności. I to z dwóch powodów.
– Z jednej strony się starają, by wszystko było najwyższej jakości. Dobre jedzenie to ich zdaniem najwyższy priorytet – mówi Łagodziński.
Z drugiej zaś mają utrudniony dostęp do najtańszej oferty – supermarketów czy sklepów dyskontowych.
Anna Cieślak-Wróblewska
PARKIET