Nadal poniżej czerwcowego szczytu

Zainicjowany w środę z rejonu czerwcowego szczytu ruch kontrujący wytracił swój impet w okolicach obszaru wsparcia: 2392 – 2394 pkt. Co prawda niedźwiedziom udało się doprowadzić do jego naruszenia, niemniej strona popytowa zdołała bez większych problemów zablokować tę inicjatywę.

16.07.2010 08:21

Zainicjowany w środę z rejonu czerwcowego szczytu ruch kontrujący wytracił swój impet w okolicach obszaru wsparcia: 2392 – 2394 pkt. Co prawda niedźwiedziom udało się doprowadzić do jego naruszenia, niemniej strona popytowa zdołała bez większych problemów zablokować tę inicjatywę.

Wczoraj również sprzedający mieli problem z przedostaniem się poniżej wspomnianego już zakresu: 2392 – 2394 pkt. Również doszło do naruszenia strefy, jednak koniec końców notowania kontraktów poszybowały w kierunku szczytu ukształtowanego 16 czerwca.

Obiektywnie trzeba jednak przyznać, że sesja nie należała do najciekawszych i przez znaczną jej część dominował tak naprawdę ruch boczny. To z kolei było oznaką niezdecydowania uczestników rynku, choć co by nie powiedzieć stroną nieco bardziej aktywną pozostawali kupujący.

Także z punktu widzenia techniki konsekwentne utrzymywanie się kontraktów ponad zakresem: 2392 – 2394 pkt stawiało w uprzywilejowanej pozycji obóz popytowy. Byki nie potrafiły jednak pociągnąć tematu i w miarę zbliżania się do poziomu: 2423 pkt stopniowo traciły motywację do podejmowania kolejnych, aktywnych działań rynkowych. Ostatecznie zamknięcie wrześniowej serii kontraktów uplasowało się na poziomie: 2395 pkt. Stanowiło to niewielki spadek wartości FW20U10 w stosunku do środowej ceny odniesienia wynoszący 0.13%.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

Trudno w tej chwili napisać coś nowego o sytuacji technicznej wykresu. Nadal ważną rolę odgrywa bowiem tutaj zielona median line (Andrew’s Pitchfork), a także rejon czerwcowego szczytu. W kontekście WIG-u 20 warto natomiast przypomnieć, że dopiero sforsowanie kluczowej obecnie zapory podażowej: 2411 – 2415 pkt wygeneruje kolejny sygnał kupna i jednocześnie w dość obiektywny sposób potwierdzi przewagę popytu.

Byki mają jednak wyraźny problem ze sforsowaniem w/w barier cenowych. Szczęśliwie dla nich obóz podażowy jakby nie dostrzegał na razie narastających problemów z zanegowaniem wymienionych oporów. Niedźwiedzie również przeżywają zatem chwile słabości, gdyż nie potrafią zainicjować wiarygodnie wyglądającego ruchu kontrującego.

Warto w tym kontekście przypomnieć, że pierwsza, stosunkowo istotna zapora popytowa Fibonacciego plasuje się w rejonie: 2376 – 2379 pkt. Jak wiadomo (wspominałem o tym wczoraj w swoich komentarzach online), strefa ma także swoje liczne potwierdzenia na wykresie intradayowym (między innymi w jej rejonie przebiega stosunkowo wiarygodna wewnętrzna linia trendu). Zanegowanie tak określonej zapory popytowej pogorszyłoby krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu i mogłoby w konsekwencji doprowadzić do pogłębienie się korekty spadkowej. Na razie zakładam jednak, że byki nie dopuszczą tak łatwo do przełamania analizowanego przedziału. W przeciwnym bowiem razie realnym wariantem pozostałby test dużo istotniejszego wsparcia: 2348 – 2352 pkt.

Dzisiejsza sesja, pomimo silnej końcówki za oceanem, rozpocznie się prawdopodobnie od ruchu kontrującego. Dość silny spadek indeksu Nikkei (wraz z kontraktami na amerykańskie indeksy) wpłynie bowiem negatywnie na poranne nastroje inwestorów z warszawskiego rynku terminowego. Warto jednak nadmienić, że wczorajsze sesje w Eurolandzie zakończyły się stosunkowo silnymi spadkami. Co by jednak nie powiedzieć indeksy amerykańskie wybroniły się, zatem wcale nie jest powiedziane, że silna przecena w Japonii przestraszy tak bardzo inwestorów w Europie. Musimy również pamiętać, że w trakcie dzisiejszych notowań zostaną opublikowane raporty kwartalne trzech, niezwykle ważnych spółek: Bank Of America, Citigroup, General Electric. Inwestorzy czekają na te publikacje i wydaje się, że to one właśnie w ostateczny sposób ukształtują dzisiejszej rynkowe nastroje.

W kontekście kontraktów w dalszym ciągu obserwowałbym zatem rejon czerwcowego szczytu, a także wspomnianą już zaporę popytową Fibonacciego: 2376 – 2379 pkt. W przypadku niekorzystnego rozwoju sytuacji na rynkach europejskich (na przykład na skutek podania gorszych od prognoz wyników kwartalnych w/w firm) i przełamania strefy: 2376 – 2379 pkt, niejako automatycznie za kluczową strefę wsparcia uznałbym wówczas znany nam już przedział cenowy: 2348 – 2352 pkt. Kilka punktów poniżej poziomu: 2348 pkt niezmiennie utrzymywałbym zlecenie zabezpieczające dla wszystkich długich pozycji. Zanegowanie bowiem tej ważnej zapory popytowej zmniejszyłoby według mnie szanse przełamania w najbliższym czasie poziomu cenowego wytyczonego na bazie czerwcowego szczytu.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
DM BZ WBK

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)