Nadal powyżej 2162 – 2165 pkt.

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 10 punktów poniżej ceny odniesienia (było to związane z ogólnym pogorszeniem się nastrojów na rynkach światowych).

15.12.2011 07:48

Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj 10 punktów poniżej ceny odniesienia (było to związane z ogólnym pogorszeniem się nastrojów na rynkach światowych).

Obóz byków, podobnie zresztą jak dzień wcześniej, bardzo szybko zdołał jednak opanować sytuację i zamiast powrotu kontraktów w okolice zapory popytowej: 2162 – 2165 pkt., na rynku doszło do wykrystalizowania się stosunkowo silnego ruchu wzrostowego. W efekcie eksponowana przeze mnie, intradayowa zapora podażowa: 2199 – 2202 pkt. uległa przełamaniu, co zapowiadało test kluczowego węzła Fibonacciego: 2221 – 2225 pkt.

Ostatecznie nie doszło jednak do bezpośredniego starcia w tym dość newralgicznym rejonie cenowym (zabrakło sześciu punktów). Wydaje się, że gdyby nie pogłębiająca się słabość Eurolandu (spore znaczenie miało tutaj także naruszenie psychologicznej zapory popytowej na eurodolarze), wspomniany zakres zostałby bez wątpienia przetestowany. Podobnie bowiem jak dzień wcześniej, kupujący wykazywali się wczoraj (na tle pozostałych rynków) sporą aktywnością, jednak pogarszająca się sytuacja na rynkach zewnętrznych zmusiła ich ostatecznie do kapitulacji.

W konsekwencji kontrakty powróciły poniżej naruszonej wcześniej strefy: 2199 – 2202 pkt., co trudno było (w sensie technicznym) interpretować pozytywnie. Warto podkreślić, że w końcowej fazie handlu nadal wykazywaliśmy się pewną odpornością na pogłębiającą się słabość wiodących rynków akcyjnych.

Obraz
© (fot. DM BZ WBK)

W efekcie zamknięcie kontraktów uplasowało się na poziomie 2180 pkt. Stanowiło to spadek wartości FW20Z11 w stosunku do wtorkowej ceny odniesienia wynoszący 0.77% (gdy tymczasem indeks DAX stracił na wartości 1.72%, a CAC40 prawie 3.5%).

Obraz techniczny rynku po wczorajszej sesji nie uległ zmianie. Bykom nie udało się bowiem sforsować zapory podażowej: 2221 – 2225 pkt. Z kolei działania podjęte przez obóz sprzedających nie doprowadziły do przełamania znanej nam już strefy wsparcia: 2162 – 2165 pkt.

W moim odczuciu kluczowym rejonem oporu (w ujęciu krótkoterminowym) pozostaje jednak wyeksponowany na wykresie zakres: 2256 – 2261 pkt. Warto podkreślić, że jego przełamanie wiązałoby się także z zanegowaniem dwóch, przebiegających tutaj linii: median line i krótkoterminowej linii trendu spadkowego. Wydaje się, że dopiero sforsowanie tak skonstruowanej bariery cenowej mogłoby zostać potraktowane jako przejaw wyraźnego wzrostu presji popytowej, i co się z tym wiąże, niejako automatycznie stanowiłoby zapowiedź kontynuacji ruchu wzrostowego.

Poranne nastroje nie wskazują na to, by obóz byków był w stanie zrealizować ten cel. Za spory sukces popytu należałoby już uznać przełamanie strefy: 2221 – 2225 pkt. (z czym wczoraj były jak wiadomo ogromne problemy). To jednak również nie nastąpi raczej w porannej fazie handlu. Wczorajsza przecena za oceanem, w powiązaniu z dzisiejszymi spadkami w Azji (i tracącymi rano na wartości kontraktami na US Futures), może dla odmiany stać się czynnikiem zachęcającym obóz niedźwiedzi do podjęcia ofensywnych działań rynkowych.

Kupujący nadal powinni jednak z pewnym uporem bronić strefy wsparcia: 2162 – 2165 pkt. Tak jak bowiem zaznaczałem w swoich poprzednich opracowaniach, następstwem poddania w/w węzła popytowego mógłby być powrót kontraktów w okolice listopadowego dołka cenowego. Z załączonego wykresu wynika, że strefa 2162 – 2165 pkt. posiada ważne wzmocnienie w postaci median line (kolor niebieski).

Gdy przygotowuję opracowanie nastroje na rynkach zewnętrznych sukcesywnie pogarszają się. Jeśli tej tendencji nie uda się powstrzymać, zakres wsparcia zostanie najprawdopodobniej naruszony. Pozytywnie należałoby się tutaj odnieść do kwestii związanej z jedynie krótkotrwałym naruszeniem poziomu 2162 pkt. Oznaczałoby to bowiem, że obóz byków jest w wymienionym rejonie cenowym naprawdę bardzo aktywny i zależy mu na jego obronie.

Na zakończenie warto jednak przypomnieć, że jeśli dzisiejsze zamknięcie wypadnie poniżej strefy: 2162 – 2165 pkt., to z punktu widzenia techniki otrzymamy kolejny sygnał świadczący o powiększającej się słabości obozu popytowego.

Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)