Nadal w rejonie: 2395 – 2401 pkt
Otwarcie kontraktów uplasowało się wczoraj jedynie 6 punktów ponad środową ceną odniesienia. Biorąc pod uwagę bardzo optymistyczny przebieg sesji za oceanem posiadacze długich pozycji z pewnością oczekiwali czegoś więcej.
27.08.2010 | aktual.: 27.08.2010 09:01
Również przebieg końcowej fazy środowych notowań wskazywał na możliwość podjęcia przez kupujących zdecydowanie bardziej ofensywnych działań (jak wiadomo w końcówce doszło jedynie do naruszenia strefy: 2395 – 2401 pkt, po czym zamknięcie FW20U10 wypadło na poziomie 2412 pkt).
Niestety niewielka fala odreagowująca wytraciła swój impet już w rejonie czerwonej median line (skonstruowanej na bazie wykresu intradayowego), funkcjonującej obecnie jako lokalna zapora podażowa. To określenie „lokalna” jest istotne, gdyż wskazywało na jej małe znaczenie. Niestety popyt nie poradził sobie z tą wydawałoby się łatwą przeszkodą i ostatecznie nie doszło w przedpołudniowej fazie notowań do konfrontacji w rejonie naprawdę istotnej zapory podażowej Fibonacciego: 2432 – 2436 pkt (osobiście wydawało mi się, że byki są w stanie zrealizować tak określony cel).
Ostatecznie, jak to często ostatnio bywa, kontrakty weszły w fazę ruchu bocznego, choć przed południem stroną nieco bardziej aktywną pozostawała jednak podaż. Zaowocowało to kolejnym testem znanej nam już zapory cenowej: 2395 – 2401 pkt, po czym rynek na długie godziny zapadł w stan całkowitego wręcz bezruchu. Sytuacja zmieniał się jednak po opublikowaniu lepszych od prognoz danych z amerykańskiego rynku pracy (ujęcie tygodniowe). Kontrakty, podobnie zresztą jak pozostałe rynki europejskie, błyskawicznie wystrzeliły w górę, z łatwością przełamując czerwoną ML. Zamknięcie FW20U10, po słabszej końcówce, uplasowało się jednak na poziomie: 2409 pkt, czyli 3 punkty poniżej środowej ceny odniesienia.
Stronie popytowej po raz kolejny udało się wczoraj wybronić strefę wsparcia: 2395 – 2401 pkt. Kupujący zdołali nawet zainicjować ruch kontrujący, jednak jego impet wyczerpał się w rejonie bariery podażowej: 2432 – 2436 pkt. Warto w tym kontekście nadmienić, że dopiero lepsze od oczekiwań dane z amerykańskiego rynku pracy stały się czynnikiem zachęcającym popyt do ataku. Wcześniej kontrakty dryfowały w rejonie: 2395 – 2401 pkt, a kupujący nie znajdowali sposobu by uzyskać jakąś trwałą i odczuwalną przewagę nad podażą.
Nie da się jednak ukryć, że notowania kontraktów cały czas przebiegają obecnie w rejonie ważnej zapory popytowej. Jak pamiętamy bowiem w wymienionym rejonie koncentrują się między innymi projekcje potencjalnej formacji ABCD mającej charakter wzrostowy (choć oczywiście dziwić może to, że ta okoliczność nie zachęca kupujących do podejmowania ofensywnych działań zakupowych). Jak zwykle jednak samego dojścia kontraktów do ważnego wsparcia nie traktuję automatycznie jako sygnału kupna. Kluczowym czynnikiem jest tutaj dla mnie obserwacja zachowań rynku w rejonach ważnych zapór podażowych Fibonacciego i próba sformułowania oceny, czy podejmowane przez popyt działania mogą w konsekwencji doprowadzić do zmiany krótkoterminowego trendu spadkowego z jakim obecnie mamy do czynienia.
Trzeba obiektywnie przyznać, że jak na razie te próby nie wypadają zbyt korzystanie dla byków. Ewidentnie brakuje im bowiem motywacji i wiary w możliwość zainicjowania trwałego ruchu cenowego. Wsparcie się jednak utrzymuje, choć z racji wczorajszej przeceny za oceanem zapewne ponownie dojdzie dzisiaj do jego naruszenia. Z drugiej strony nie jest to wcale takie pewne, gdyż gdy przygotowuję opracowanie dość silnie zaczynają właśnie zwyżkować kontrakty na amerykańskie indeksy. Również zazielenił się indeks Nikkei, a także kontrakty na niemieckiego DAX-a (wraz z kursem EURUSD). Jeśli ten gwałtowny ruch nie ulegnie za chwilę załamaniu, to bez wątpienia będzie stanowił istotną przeciwwagę dla wczorajszych spadków za oceanem.
Tak jak informowałem w swoich wczorajszych opracowaniach online spore znaczenie przypisuję obecnie zaporze podażowej Fibonacciego: 2432 – 2436 pkt. Jej zanegowanie (z czym był wczoraj spory problem) wpłynęłoby pozytywnie na krótkoterminowy wizerunek techniczny wykresu i mogło oznaczać, że strona popytowa zaczyna z coraz większym przekonaniem spoglądać na północ. Dlatego należałoby wówczas pomyśleć o przynajmniej częściowym zamknięciu krótkich pozycji. Kluczowa strefa oporu plasuje się natomiast w rejonie: 2460 – 2464 pkt. Koncentrują się tutaj bowiem dwa zniesienia wewnętrzne: 38.2% i 61.8%. Z załączonego wykresu wynika, że również wskazany obszar cenowy przecinają dwie linie: median line i linia kanału spadkowego. Wydaje się zatem że z otwarciem długich pozycji należałoby się wstrzymać do momentu zanegowania tej właśnie przeszkody cenowej.
Jeśli byki nie zmienią jednak swojego stylu gry, to raczej trudno łudzić się, że wymieniony przedziału zostanie w najbliższym czasie zanegowany. Sukcesem byków byłoby już pokonanie podaży w rejonie: 2432 – 2436 pkt, z czym nadal może być spory problem. Tak czy inaczej, przy dość optymistycznym założeniu można by uznać, że zanegowanie w/w oporu stanowiłoby zapowiedź starcia w rejonie: 2460 – 2464 pkt.
O skutkach przełamania strefy: 2395 – 2401 pkt wraz z przebiegającym kilkanaście punktów niżej ważnym filtrem cenowym napiszę w swoim pierwszym komentarzu online. Na zakończenie warto jedynie przypomnieć, że istotną rolę w kształtowaniu popołudniowych nastrojów rynkowych mogą odegrać dzisiejsze dane makroekonomiczne z USA (kolejne przybliżenie PKB za II kwartał). Najważniejszym wydarzeniem będzie jednak publiczne wystąpienie szefa Fed Bena Bernanke (godz. 16.00).
Paweł Danielewicz
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |