Nadchodzi nowy obowiązek. UE chce narzucić czipowanie psów
Polska to jedyne państwo UE, w którym chipowanie psów nie jest obowiązkowe. Jednak niebawem ma się to zmienić. Rząd planuje wprowadzić regulację, na mocy której psy urodzone po określonej dacie będą musiały mieć wszczepiony mikroprocesor.
13.05.2024 11:02
Zmiany wynikają z nowelizacji przepisów, do której przymierza się UE. Prace nadal trwają, ale Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi już przygotowuje się do implementacji rozporządzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Im większe ryzyko, tym większa musi być marża - Jarosław Szanajca - Dom Development w Biznes Klasie
Projekt nie jest jeszcze wpisany do wykazu prac legislacyjnych rządu, jednak prowadzimy już wstępne konsultacje - potwierdził w rozmowie z "Rzeczpospolitą" wiceminister rolnictwa Jacek Czerniak.
Powszechny obowiązek czipowania psów na horyzoncie
Ze wstępnych założeń wynika, że obowiązek identyfikacji ma dotyczyć psów, które "przyjdą na świat po wejściu w życie nowych przepisów albo urodzą się wcześniej, a po tej dacie trafią do obrotu". Obecnie w Polsce jest około 8 mln psów.
W planach jest m.in. utworzenie nowej, publicznej i centralnej bazy danych, a rozmowy w tej sprawie są już prowadzone z Ministerstwem Cyfryzacji. Nowy spis ma nie być powiązany z bazami komercyjnymi, które już istnieją.
Dziennik wskazuje, że chipowanie polega na wszczepieniu mikroprocesora, który jest umieszczony w szklanej kapsułce wielkości ryżu. W nim zapisany jest numer identyfikacyjny, który można rozpoznać przy użyciu specjalnego czytnika.
Na razie nie wiadomo, kiedy przepisy wejdą w życie i jakie kary będą groziły za ich nieprzestrzeganie. Pewne jest natomiast, że obowiązek chipowania nie będzie dotyczył kotów.
Czipowanie metodą walki z bezdomnością zwierząt
Obowiązek chipowania dotyczy obecnie jedynie zwierząt w schroniskach. Poprzez nowelizację prawa UE chce usprawnić walkę z bezdomnością wśród czworonogów.
Z danych Inspekcji Weterynaryjnej wynika, że w Polsce działa około 230 schronisk. Opieka nad bezdomnymi zwierzętami to wydatek rzędu prawie 300 mln zł rocznie.
Katarzyna Pisarska (KO), przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Praw Zwierząt, oceniła w rozmowie z "Rz", że system jest "dziurawy". Jak zauważyła, "dochodzi do wielokrotnego wyłapywania tych samych psów na koszt gmin" i jej zdaniem czipowanie mogłoby poprawić sprawowanie nadzoru.
500 plus na psa
W wielu gminach w Polsce na właścicieli zwierząt czeka dofinansowanie. Jak już informowaliśmy w WP, program jest określany jako "500 plus na psa i kota".
Pieniądze nie są wypłacane ani cyklicznie, ani bezpośrednio właścicielom. Zamiast tego urząd pokrywa 100 proc.kosztów sterylizacji i czipowania w wybranych placówkach weterynaryjnych