Nagle wstrzymali sprzedaż biletów na górskie szlaki. TPN tłumaczy

1 kwietnia br. Tatrzański Park Narodowy wstrzymał sprzedaż biletów na wszystkie szlaki. W komunikacie podkreśla, że "to nie primaaprilisowy żart" i odradza wszelkich wyjść w góry z powodu bardzo trudnych warunków.

TPN nie sprzedaje biletów na szlaki
TPN nie sprzedaje biletów na szlaki
Źródło zdjęć: © East News | Albin Marciniak

01.04.2024 12:19

Choć w wielu miejscach Polski pojawiły się wyraźne oznaki wiosny, to w wyższych partiach Tatr nadal panują warunki zimowe. Obowiązuje drugi, umiarkowany stopień zagrożenia lawinowego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W co inwestuje Sebastian Kulczyk? Szczera rozmowa z prezesem KI Dawidem Jakubowiczem w Biznes Klasie

TPN nie sprzedaje biletów. "Łamią się całe drzewa"

Z powodu bardzo silnego wiatru Tatrzański Park Narodowy (TPN) wstrzymał w poniedziałek 1 kwietnia br. sprzedaż biletów na wszystkie szlaki.

"W górach wieje bardzo silny i porywisty wiatr, który dzisiaj się wzmaga. Na szlaki łamią się gałęzie i drzewa, co stanowi duże zagrożenie dla zdrowia i życia" - czytamy w komunikacie TPN, który cytuje PAP.

Władze TPN odradzają wszelkich wyjść w góry i podkreślają, że nie jest to żart z okazji prima aprilis.

Jak wskazują, wiejący na szczytach wiatr osiąga w porywach prędkość 130 km/h. W partiach reglowych na niektórych szlakach leżą powalone drzewa.

Trudne warunki w polskich górach panują od soboty - w Tatrach wieje huraganowy wiatr z południa, który wraz z napływem zwrotnikowego ciepła przyniósł saharyjski pył. Niebo jest przyćmione, a żółte ślady pyłu mogą być widoczne na śniegu w wyższych partiach Tatr.

Polacy ruszyli w góry na Wielkanoc. Tłumy na Krupówkach

Mimo obaw branży turystycznej wielu turystów postanowiło odwiedzić polskie góry w czasie Wielkanocy. Jak już informowaliśmy w WP, miejsca noclegowe w centrum Zakopanego są wypełnione. W sobotę 30 marca br. na popularnych Krupówkach panował spory ruch, a tutejsze restauracje były pełne klientów.

Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zauważył w rozmowie z PAP, że Polacy zwlekali z decyzją o przyjeździe w Tatry do ostatniej chwili. Rezerwacje w hotelach "dopełniły się" dopiero w ostatnim tygodniu przed świętami.

Przedstawiciel Tatrzańskiej Izby Gospodarczej wskazał, że ponad 90 proc. turystów, którzy przyjechali na Wielkanoc do Zakopanego, wybrało trzydniowy pobyt i zostaje w stolicy Tatr od piątku do poniedziałku.

- Najtańsze pokoje w hotelach w Zakopanem na świąteczny weekend można znaleźć już od 220 zł. Popularne są także całe domki na wynajem - przyznał Wagner w rozmowie z PAP.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)