Najczęściej poszukiwani: sprzedawca, robotnik, pracownik produkcyjny

Sprzedawca, robotnik i pracownik produkcyjny – takich ludzi obecnie najczęściejj poszukują przedsiębiorcy.

Najczęściej poszukiwani: sprzedawca, robotnik, pracownik produkcyjny
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

29.03.2013 | aktual.: 29.03.2013 12:15

Po przeprowadzeniu analizy ofert pracy w urzędach pracy na terenie całego kraju okazuje się, że najłatwiej jest zdobyć pracę sprzedawcom, robotnikom budowlanym i polowym, pracownikom produkcyjnym oraz elektrykom. Kolejne miejsca zajmują: pomoc kuchenna, technik prac biurowych oraz księgowy. Na dziewiątym miejscu rankingu plasuje się pilarz, a dziesiątkę zamyka kierowca kategorii C i D.

Obraz

*na podstawie danych z wojewódzkich urzędów pracy

– Informacje z wojewódzkich urzędów pracy tylko potwierdzają dane GUS na temat wysokiego bezrobocia wśród absolwentów szkół wyższych – tłumaczy Tomasz Hanczarek, prezes Work Service. – Obecnie osobom, które mają wyższe wykształcenie, jest bardzo ciężko znaleźć pracę, bez względu na to, czy posiadają one doświadczenie i są specjalistami, czy też nie mają bogatego CV – dodaje Tomasz Hanczarek.

Czerpiąc informacje z dolnośląskich urzędów pracy dowiadujemy się, że najwięcej ofert pracy posiada on dla kasjera i sprzedawcy oraz handlowców, czy też specjalistów ds. sprzedaży. Jest także zapotrzebowanie na monterów mebli, pracowników biurowych oraz konfekcjonerów.

Obraz

*dane z dolnośląskich urzędów pracy

Oferty dla ludzi z niższym wykształceniem stanowią większość.
- Na przestrzeni ostatnich kilku lat zauważamy, że trend ten utrwala się. Co prawda ogłoszenia pracy skierowane do osób z wyższym wykształceniem częściej trafiają do internetu niż do urzędów pracy, ale i tak jest ich generalnie mniej – podsumowuje Krzysztof Inglot, dyrektor działu rozwoju rynków w Work Service.

Sytuacja na rynku pracy jest trudna. Co można zatem poradzić młodym ludziom, którzy dopiero podejmują decyzje o swojej drodze zawodowej?

– Najpewniejszym wyborem są technika lub szkoły zawodowe. Od lat brakuje specjalistów w niektórych dziedzinach np. spawaczy, tokarzy i elektryków z uprawnieniami. Okazuje się, że lepiej być świetnym elektrykiem lub handlowcem, niż bezrobotnym absolwentem, który z braku konkretnych umiejętności będzie zmuszony pracować poza wykształconym zawodem jako specjalista biurowy, czy sprzedawca. Jeśli młody człowiek koniecznie chce zdobyć wyższe wykształcenie zdecydowanie rekomendujemy uczelnie techniczne oraz szkoły, które mają wysoką renomę – radzi Krzysztof Inglot.

AK/WP.PL

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (172)