"Najsmutniejszy moment w historii wolnej Polski"
Konfiskata, grabież, znikające oszczędności i wyparowanie obligacji - tak dzisiejsza prasa opisuje operację przeniesienia aktywów z OFE do ZUS. W ciągu kilku godzin Zakład Ubezpieczeń Społecznych przejmie papiery o wartości ponad 120 mld zł po to tylko, by przekazać je Ministerstwu Finansów, które je umorzy.
03.02.2014 | aktual.: 03.02.2014 08:45
Konfiskata, grabież, znikające oszczędności i wyparowanie obligacji - tak dzisiejsza prasa opisuje operację przeniesienia aktywów z OFE do ZUS. W ciągu kilku godzin Zakład Ubezpieczeń Społecznych przejmie papiery o wartości ponad 120 mld-150 mld zł po to tylko, by przekazać je Ministerstwu Finansów, które je umorzy.
Puls Biznesu: Zniknie połowa oszczędności z OFE
Dziennik ekonomiczny ocenia dzisiejszą operację jako najważniejszą część zmian w sektorze emerytalnym. Do godz. 11. zarządy funduszy emerytalnych dostarczą ZUS listę aktywów, które następnie do godziny 17. zostaną ostatecznie przekazane na zusowski rachunek w PKO BP.
Gazeta wylicza, że 120 mld zł przejęte przez rząd obniży o 14 proc. dług publiczny. Kwota ta pozwoliłaby na 3 lata zlikwidować podatek dochodowy lub wybudować blisko 3 tys. km autostrad.
Rzeczpospolita: Rząd konfiskuje oszczędności
"Dziś każdy z 16 milionów odkładających na emeryturę w OFE straci ponad połowę pieniędzy. Ponad 150 miliardów złotych naszych oszczędności zdeponowanych w stworzonym i firmowanym przez państwo systemie emerytalnym zostanie w karygodny sposób przez to samo państwo zagrabionych" - pisze na pierwszej stronie "Rzeczpospolita".
Zdaniem dziennika desperackie ruchy władzy są wynikiem złego stanu finansów publicznych, do którego przyczyniły się liczne i kosztowne przywileje emerytalne niektórych grup. Zamiast reform rząd zdecydował się jednak przejąć połowę pieniędzy zebranych na kontach OFE, czyli średnio 18 273 zł od każdego członka funduszy.
"Dzisiejsza operacja umarzania obligacji należących do emerytów jest najsmutniejszym momentem w 25-letniej historii wolnej Polski" - czytamy. Zdaniem dziennika oznacza ona złamanie umowy między państwem a społeczeństwem.
Dziennik Gazeta Prawna: Jedna piąta polskiego rynku obligacji skarbowych wyparuje
Gazeta zwraca uwagę na wpływ dzisiejszej operacji na rynek obligacji. Ministerstwo Finansów niespodziewane opóźnienie ogłoszenia informacji o podaży obligacji w lutym uzasadniło właśnie przekazywaniem aktywów przez OFE oraz zawirowaniami na rynku.
W ocenie analityków decyzja resortu przyczyniła się do wzrostu rentowności polskich obligacji. - Działanie MF było logiczne: lepiej poczekać z planem podaży, niż go potem zmieniać. Ale możliwe jest, że część inwestorów uznała, że MF się czegoś boi i to ich zaniepokoiło - więc zaczęli sprzedawać - powiedział "DGP" Arkadiusz Urbański, analityk Pekao.