Najubożsi zarabiają więcej! Tak twierdzi polityk PO 

Ceny wody, ścieków, energii rosły także w poprzednich latach. Nie sądzę, by w liczbach potwierdziło się, że teraz są jakieś drastyczne podwyżki. Każda podwyżka jest bolesna, ale wzrost wynagrodzeń wciąż wyprzedza wzrost cen - mówi w wywiadzie dla Faktu szef klubu PO Tomasz Tomczykiewicz.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Kampania PO rozpoczęta, ale to długa prosta. Nie zabije was na niej drożyzna?
– Polacy znają przyczynę wzrostu cen. Wiedzą, że jeśli w sklepie jest drogo, to nie jest to wina rządu. Przecież cena benzyny, cukru, czy mąki zależy od poziomu cen na rynkach światowych, a nie od rządu. A tak to próbowano wytłumaczyć. Tak działała opozycja; zarówno PiS jak i SLD chciały na wysokich cenach zbijać kapitał polityczny. To niepoważne traktowanie wyborców, to po prostu kit. A tego Polacy nie dają sobie wcisnąć.

Cztery lata temu taki kit wciskał Donald Tusk, pytając Jarosława Kaczyńskiego o ceny produktów spożywczych.
– Inny był kontekst wypowiedzi premiera. Wówczas chodziło o pokazanie, że Jarosław Kaczyński jest oderwany od rzeczywistości, że nie zna cen podstawowych artykułów żywnościowych, nie chodzi sam do sklepu. I pamiętamy, że okazało się to prawdą.

Drożyzna to nie tylko towary w sklepie. Dotkliwe są podwyżki fundowane przez samorządy, w większości rządzone przez ludzi PO.
– Ceny wody, ścieków, energii rosły także w poprzednich latach. Nie sądzę, by w liczbach potwierdziło się, że teraz są jakieś drastyczne podwyżki. Oczywiście, każda podwyżka jest bolesna, ale wzrost wynagrodzeń wciąż wyprzedza wzrost cen.

To mit statystyczny. Większości Polaków nikt nie podwyższa pensji, bo inflacja wzrosła! – Ale płaca minimalna bardzo wzrosła, więc ci najubożsi zarabiają więcej.
Dla wielu to przekleństwo, bo płaca minimalna wzrosła o kilkadziesiąt złotych, ale przez to stracili prawo do pomocy społecznej. Progi np. przy zasiłkach rodzinnych nie zmieniły się od 7 lat! – Ale większość ludzi skorzystała na tej zmianie. Zawsze można się przyczepić.

Nawet dane resortu pracy pokazują, że obszar biedy jest coraz większy.
– Prawie przez całą naszą kadencję trwał światowy kryzys gospodarczy, który skutecznie ograniczał nasze działania. Jest i druga strona medalu – rosnący dług publiczny. A to właśnie wydatki na pomoc społeczną są jego znaczną składową. Musimy dbać o najuboższych, ale też pilnować kondycji całości finansów publicznych, bo kłopoty w tym względzie najdrastyczniej uderzyłyby w najbiedniejszych.

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy