Największe nieszczęście w szczęściu: pula Lotto do podziału
Najwyższa tegoroczna kumulacja, wynosząca niemal 40 mln zł, przeszła do historii. Gdyby wygrana przypadła jednej osobie, padłby rekord. Ale "szóstkę", czyli liczby 1, 5, 6, 28, 29, 36, trafiło trzy osoby. Otrzymają po nieco ponad 13 mln zł.
10.03.2012 | aktual.: 11.03.2012 09:00
Wczorajsza wygrana nie pozwoli im zająć czołowych miejsc w rankingu najwyższych wygranych w Lotto. Uplasują się na granicy drugiej i trzeciej dziesiątki - dowiedziała się Wirtualna Polska.
Tragedii nie ma, a bywało o wiele gorzej! Wygrałeś, idziesz odebrać nagrodę, a tam dowiadujesz się, że zamiast milionów otrzymujesz marne tysiące. Niemożliwe? A jednak.
Kilka miesięcy temu Europę obiegła informacja o szczęśliwcach, którzy wygrali w niemieckim Lotto. Okazało się, że sześć szczęśliwych liczb zakreśliło... 78 graczy. Zamiast zostać milionerami, muszą zadowolić się marnymi 30 tys. euro. W dotychczasowej historii tej loterii zaledwie pięć razy zdarzyło się, by "szóstkę" trafiło jeszcze więcej graczy. Rekord padł w styczniu 1988 r., gdy udało się to aż 222 posiadaczom kuponów.
Także w Polsce mieliśmy takie przypadki. I to wcale nie tak mało.
Do legendy urosła historia wygranej z 1994 r. Jeden ze szczęśliwców, którzy trafili "szóstkę", postanowił urządzić prywatkę, jakiej nie widział nikt w całej wsi. Problemy zaczęły się, gdy imprezowy wybraniec losu zgłosił się po odbiór milionów. Okazało się, że główną nagrodą musi się podzielić z 80 osobami! Każda z wygranych wyniosła poniżej 7 tys. zł - 70 mln starych złotych.... Podobno, by spłacić długi zaciągnięte na wspomnianą imprezę, komornik musiał zlicytować jego ciągnik...
Przedstawiciel Totalizatora sportowego przypomina sobie inną "rekordową" wygraną. Miała ona miejsce dwa lata później.
- Rzeczywiście 3 lutego 1996 r. padło aż 15 "szóstek", każda po 100 000 zł - zauważa Przemysław Stasz z Totalizatora Sportowego.
Ogólnie początek 1996 r. nie był szczęśliwy dla potencjalnych milionerów. Druga najniższa "szóstka" w licząc od 1991 r. padła miesiąc później. 12 osób wygrało po 116 738,6 zł. Kolejny rekord padł 29 sierpnia 2007 r. główną nagrodę zgarnęło 9 wygranych. Dostali po 455 880,10 zł.
Czasem los jest bardziej łaskawy. I choć szczęściem musimy się dzielić się ze sporą grupą innych osób. Wygrana i tak jest duża. Dniem milionera był 29 września 2009 r. Kumulacja przekroczyła 37 mln zł. Szczęśliwe liczby skreśliło osiem osób (przypomnijmy, że szansa na trafienie "szóstki" jest jak jeden do 13 milionów). Każda z nich zgarnęła po 4 670 943,30 zł.
Właśnie padła rekordowa wgrana. Szczęśliwiec z Gdyni wygrał blisko 34 mln zł. Wcześniej najwyższa wygrana padła 27 września 2011. Dwóch szczęśliwy zwycięzców zgarnęło po 28 083 296,60 zł. Kumulacja sięgnęła 56 mln zł.
Oczywiście są miejsca gdzie "szóstkę" trafiano wielokrotnie. W Warszawie już 82 osoby wygrały ponad milion złotych w Lotto. W Krakowie były 32 takie przypadki. Zdarzały się wręcz sytuacje, że w jednym losowaniu przybyło dwóch "szóstkowiczów" z jednego miasta.
- W rankingu Lottomilionerów wystąpiła trzy razy taka sytuacja. W 2002 r. w Opolu - 1 749 234 zł, i dwukrotnie w Warszawie. W 2002 r - 1 056 321 zł w 2007 r. - 4 376 168 zł - wylicza Przemysław Stasz.
Jaką liczbę wytypować więc w najbliższym losowaniu? Podpowiemy tylko, że od 1 stycznia 2000 r., najczęściej losowana była... 13.