Naruszenie linii kanału
Środowa sesja była naprawdę ciekawa i emocjonująca. Tego samego nie można już jednak powiedzieć o wczorajszej rozgrywce. Po nieudanym ataku na opór Fibonacciego: 2370 – 2374 pkt. i niezwykle wyrazistej odpowiedzi podaży, rynek wszedł niestety w fazę ruchu bocznego (z czym generalnie często mamy do czynienia po tak spektakularnych sesjach).
09.11.2012 | aktual.: 09.11.2012 09:14
Co prawda w przedpołudniowym fragmencie notowań bykom udało się wykreować niewielki ruch odreagowujący, ale koniec końców ta inicjatywa szybko wytraciła swój impet. Technicznie nie wyglądało to zatem najlepiej: długi korpus czarnej świecy (środowy atak podaży) i niewielka szpulka formująca się w rejonie środowego minimum cenowego. Można powiedzieć: klasyczny układ kontynuacji trendu.
Niedźwiedzie miały jednak problem z wyprowadzeniem kolejnego ataku. Z bardzo pasywnym charakterem handlu mieliśmy także do czynienia w całym Eurolandzie. Co prawda kolor zielony był tam nieco bardziej dostrzegalny, ale w kontekście naszego rynku musimy pamiętać, że środowa fala słabości jaka przetoczyła się przez parkiety Eurolandu nie zrobiła tak dużego spustoszenia na GPW. Kluczowe rynki europejskie miały zatem co odrabiać.
W przypadku kontraktów istotną rolę pełniła na wykresie lokalna zapora popytowa: 2327 – 2329 pkt. zbudowana na bazie dwóch zniesień wewnętrznych: 78.6% i 88.6%. Można powiedzieć, że wymieniony przedział bronił dostępu do kluczowego węzła cenowego: 2316 – 2322 pkt. Bronił skutecznie, gdyż kontrakty konsekwentnie utrzymywały się ponad wymienionym zakresem.
W końcówce sesji doszło jednak do wzrostu zmienności. Najpierw zaatakowała podaż (kontrakty przetestowały niemalże zakres cenowy: 2316 – 2322 pkt.), po czym bykom udało się szybko odpowiedzieć na atak przeciwnika. W efekcie zamknięcie FW20Z12 wypadło na poziomie 2333 pkt. Stanowiło to niewielki spadek wartości kontraktów w relacji do środowej ceny odniesienia wynoszący 0.1%.
Z wykresu wynika, że kontrakty znalazły się poza korytarzem cenowym skonstruowanym w oparciu o linie czerwone. Nie jest to jeszcze jakieś decydujące wyłamanie, ale ta okoliczność pogarsza jednak bieżący wizerunek techniczny wykresu.
Z drugiej strony musimy pamiętać, że cały czas ważną rolę odgrywa na wykresie zakres cenowy Fibonacciego: 2316 – 2322 pkt. W moim odczuciu podobną rolę pełni także zielona Median Line przebiegająca w pobliżu dolanej granicy wymienionej strefy. Obserwując rynek w wymienionym rejonie cenowym można dojść do prostego wniosku, że determinacja podaży nie jest tutaj już tak duża. To z kolei ma swoje implikacje w postaci konsekwentnego utrzymywania się kontraktów ponad analizowanym wsparciem. Gdy przykładowo indeks S&P500 z sesji na sesję wyraźnie słabnie, warszawski parkiet z zupełnym niedowierzaniem „patrzy” na te wydarzenia. W tej chwili zachowujemy się zatem zdecydowanie silniej względem benchmarków amerykańskich.
Wracając jednak do S&P500 warto podkreślić, że w następstwie wczorajszego przełamania strefy wsparcia: 1395 – 1398 pkt. doszło niemalże do konfrontacji w kolejnym, eksponowanym przeze mnie zakresie cenowym Fibonacciego: 1370 – 1374 pkt. W moim odczuciu jest to ważna okoliczność, mogąca sprawić, iż na rynku amerykańskim dojdzie wreszcie do ukształtowania się ruchu kontrującego. Otwartym pytaniem pozostaje to, czy to ewentualne wzmocnienie przełoży się na wzrost presji popytowej w Warszawie?
Z punktu widzenia techniki (i metod bazujących na współczynnikach Fibonacciego), dopiero zanegowanie znanej nam już zapory podażowej: 2370 – 2374 pkt. stworzyłoby sprzyjające warunki do wykreowania się kolejnej podfali wzrostowej. W takim przypadku oczekiwałbym kontynuacji ruchu odreagowującego. Z załączonego wykresu wynika, że wspomniany przedział posiada w tej chwili silne wzmocnienie w postaci górnej linii kanału trendowego. Nie będzie zatem łatwo sforsować tak skonstruowanej przeszkody.
Gdy przygotowuję niniejsze opracowanie umacniają się kontrakty na US Futures. Wydaje się zatem, że wpływ wczorajszych spadków za oceanem może być nieco mniejszy i tym samym nadal należy liczyć się z możliwością obrony strefy wsparcia: 2316 – 2322 pkt. W przypadku jej naruszenia obóz byków powinien uaktywnić się w okolicy zielonej Median Line, którą można tratować jako filtr cenowy dla w/w przedziału cenowego. Brak reakcji popytu we wskazanym rejonie, to zapowiedź kontynuacji krótkoterminowej tendencji spadkowej na FW20Z12. Informuję, że wyjątkowo dzisiaj moje pierwsze opracowanie online ukaże się około godz. 10.00.
Paweł Danielewicz
analityk techniczny
DM BZ WBK
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |