Nastroje mogą pozostać dobre pomimo słabego raoprtu z amerykańskiego rynku pracy
W dniu dzisiejszym uwaga inwestorów skupi się na majowym raporcie z amerykańskiego rynku pracy.
05.06.2009 10:04
Według prognoz sytuacja dotycząca zatrudnienia ma ulec dalszemu pogorszeniu a stopa bezrobocia ma wzrosnąć do poziomu 9,2% najwyższego od 25 lat. Warto jednak zwrócić uwagę na pewien fakt, który zyskał potwierdzenie również we wczorajszych informacjach dotyczących tygodniowej liczby nowych bezrobotnych, która była niższa od poprzedniej. Jest nim bardzo prawdopodobny spadek dynamiki redukcji zatrudnienia w gospodarce amerykańskiej. W maju według oczekiwań rynku pracę straciło 520 000 ludzi wobec 539 000 zwolnionych w kwietniu oraz 713 000 pozbawionych pracy w styczniu bieżącego roku. Nadal jest to ogromna redukcja zatrudnienia, ale przy skali obecnego kryzysu było to do przewidzenia, dlatego też wydźwięk raportu może być wbrew pozorom bardziej pozytywny niż początkowo można by oczekiwać. Sytuacja na światowych rynkach pracy do końca roku nie ulegnie znaczącej poprawie i będzie ciążyć na nastrojach inwestorów na rynkach kapitałowych a co za tym idzie będzie również stanowiła zagrożenie dla scenariusza
wzrostowego pary EUR/USD, jednak naszym zdaniem nie powstrzyma całkowicie jej wędrówki na północ.
Dalszej aprecjacji euro wobec dolara sprzyjać będzie konserwatywne podejście EBC do sprawy dalszego luzowania polityki monetarnej w Strefie euro. Zgodnie z naszymi oczekiwaniami szef tej instytucji ogłosił wczoraj skup najbezpieczniejszych papierów dłużnych jedynie za 60 mld EUR, co stanowi 0,6% europejskiego PKB i decyzja ta może zostać potraktowana jedynie jako „ukłon” w stronę postulatów uczestników rynku i niektórych członków Rady EBC, którzy wspominali o konieczności ilościowego luzowania polityki monetarnej na dużo większą skalę. Zgodnie z prognozami Europejski Bank Centralny nie zmienił również poziomu kosztów pieniądza.
Bardzo istotne dla długoterminowych perspektyw amerykańskiej waluty może być zaplanowane na dzisiaj Forum Ekonomiczne w Sankt Petersburgu, na którym prezydent Rosji może ponownie wspomnieć o planach stworzenia wspólnej waluty, zastępczej dla dolara, dla rynków rozwijających się z tak zwanej grupy BRIC (Brazylia, Rosja, Indie i Chiny). Będzie to oczywiście proces długotrwały, jeśli w ogóle zostanie wprowadzony w życie, jednak każdy taki plan podważający pozycję dolara jako waluty dominującej na świecie może zielonego osłabiać również w krótkim terminie.
Jeśli raport z amerykańskiego rynku pracy nie będzie dużo słabszy od prognoz to w dniu dzisiejszym para EUR/USD ma szansę na testy górnego ograniczenia ostatnio obserwowanego przedziału wahań 1,4070 – 1,4340.
Rynek polski
Na światowe rynki kapitałowe ponownie powrócił optymizm, który powinien sprzyjać naszej walucie. Jej krótkoterminowa słabość wynikać może z niepewności co do ostatecznego wydźwięku majowego raportu z amerykańskiego rynku pracy. Jak już wspomniałem wyżej potwierdzenie spadku dynamiki redukcji zatrudnienia w USA może jednak sprzyjać utrzymaniu się lepszych nastrojów i niższego poziomu awersji do ryzyka.
Jednocześnie średnio i długoterminowe czynniki fundamentalne sprzyjające złotówce nie zmieniły się dlatego też obecne podwyższone kursy polskich par walutowych należy potraktować ponownie jako krótkoterminowe i wykorzystywać do zabezpieczania pozycji eksportowych.
Musimy pamiętać, że w zeszłym tygodniu poznaliśmy dobre dane z polskiej gospodarki a RPP może przymierzać się do zmiany polityki monetarnej na bardziej restrykcyjną co również powinno stanowić wsparcie dla PLN. Dodatkowo wczoraj podczas publikacji Eurostatu dotyczącej dynamiki europejskiego PKB w I kwartale 2009 roku instytucja ta podała informację, że Polska według ich wyliczeń doświadczyła w pierwszych trzech miesiącach bieżącego roku wzrostu PKB na poziomie 1,4% r/r, co jest odczytem lepszym niż podał polski GUS.
Tomasz Szecówka
analityk rynku walutowego
AMB Consulting